78-latek uwierzył w tekst, że jego rozmówca dzwoni z "komendy głównej w Rudzie Śląskiej". Że jego wnuk spowodował wypadek i jest w areszcie, a żeby wyszedł - potrzebne jest 260 tysięcy złotych. I że w tej sprawie skontaktuje się jego adwokat. Zszokowany mężczyzna powiedział, że nie ma tylu pieniędzy, ale coś ma odłożone w szafie. I cały czas prowadząc rozmowę - poszedł do skrytki i zaczął liczyć pieniądze. Wyszło mu 100 tysięcy. Rzekomy policjant powiedział, że trudno - musi wystarczyć i wkrótce po gotówkę przyjdzie adwokat wnuka. Rzeczywiście, niedługo później do drzwi zadzwonił mężczyzna. Jak wynika z opisu - o wyglądzie i zapachu kloszarda. Ale i to nie wzbudziło w zatroskanym dziadku podejrzeń. Przekazał mu papierową torbę z banknotami po 100 i 200 złotych. Coś zaświtało dopiero, gdy wnuk, który miał po 15 minutach, już po wyjściu na wolność, zadzwonić - nie odezwał się. Wtedy 78-latek zorientował się, że został oszukany. Powiadomił policję, ale oczywiście po oszustach ślad już zaginął...
Pamiętajcie i uczulcie swoich bliskich, zwłaszcza rodziców i dziadków - policja nigdy nie dzwoni w prawie przekazania pieniędzy w jakiejkolwiek sprawie. Czy to rzekomego wypadku czy zagrożenia naszego konta bankowego atakiem hakerów czy innych wymyślonych historii.
Jeśli zdarzy się taki telefon
- po rozmowie zadzwońcie do kogoś bliskiego na znany wam numer telefonu, by opowiedzieć o zdarzeniu
- jeśli nie możecie skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadomcie policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112
- nie przekazujcie pieniędzy obcym osobom, ani nie przelewajcie pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. szybkiego przelewu.
- nie działajcie w pośpiechu i nie podejmujcie od razu pieniędzy z banku - najlepiej odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki o kilka dni. I oczywiście poinformujcie policję
- poradźcie się znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta dzwoniąc pod numer 997 lub 112.
W ostatnich dniach jednostki policji z ościennych miast miały też liczne zgłoszenia o fałszywych pracownikach zakładu energetycznego, wodociągów, gazowni czy administracji. Pod pretekstem kontroli wchodzą do mieszkań i, zazwyczaj działając w duetach, skutecznie odwracają uwagę i okradają. Przestępcy mogą się pojawić również w Rudzie Śląskiej. Ostrzeżcie rodziny przed takim zagrożeniem.