- Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że zadymienie wydobywało się z dachu jednokondygnacyjnego pawilonu handlowo-usługowego o powierzchni około 3000 metrów kwadratowych. Wszystkie osoby, które przebywały w obiekcie opuściły budynek przed przyjazdem jednostek ochrony przeciwpożarowej. W skład obiektu wchodził warsztat samochodowy oraz trzy sklepy w których sprzedawano tekstylia - podaje st. kpt. Maciej Małczak z Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej.
Pożar opanowano dopiero około 17.30, ale gaszenie i dogaszanie trwało do 11.25 we wtorek. W wyniku pożaru spaleniu uległ cały budynek na skutek czego doszło do zawalenia dachu.
- Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i odłączeniu dopływu mediów do budynku. Następnie podano dziewięć prądów wody w natarciu na pożar. W wyniku pożaru nie stwierdzono osób poszkodowanych. W działaniach łącznie brało udział 31 zastępów w tym 78 strażaków - dodaje Małczak.
Ogień w kulminacyjnym momencie był tak duży, że istniało zagrożenie dla pobliskich budynków i zabudowań stadionu.
- Pragnę uspokoić rodziców, że znajdujący się w pobliżu Żłobek Miejski oraz Miejskie Przedszkole nr 20 w żaden sposób nie ucierpiały w wyniku pożaru i obie placówki będą funkcjonować normalnie. Dodatkowo dla bezpieczeństwa, przed otwarciem, pomieszczenia żłobka i przedszkola zostaną przebadane przez strażaków pod kątem obecności tlenku węgla - zaznaczył prezydent Michał Pierończyk.
Pogorzelisko w Wirku przyciąga wielu ciekawskich. Niestety, nie wszyscy chcą oglądać zgliszcza zza taśmy. Służby apelują o ostrożność.
- Apelujemy o niezbliżanie się do spalonego budynku i powstrzymanie się od wchodzenia na teren obiektu! Konstrukcja grozi zawaleniem - dodają służby miejskie.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał ogrodzenie spalonego pawilonu. Wysoki na półtora metra płot ma wkrótce stanąć wokół miejsca pożaru.
W pawilonie znajdowały się sklepy z odzieżą, chiński market i warsztat samochodowy. Jego właściciele stracili w pożarze dorobek życia. Zorganizowali zrzutkę.
- W wyniku tragicznego pożaru straciliśmy nasz warsztat – miejsce pracy, pasji i wsparcia dla lokalnej społeczności. Spłonęły narzędzia, sprzęt i dorobek lat ciężkiej pracy. Teraz potrzebujemy Twojej pomocy, by stanąć na nogi i odbudować to, co zostało zniszczone. Każdy kto korzystał z naszych usług, wie jacy dobrzy ludzie pracowali tam na miejscu, i jaką pomoc okazywali ludziom. Teraz MY sami potrzebujemy pomocy, wierzymy w moc internetu że nasza zrzutka pójdzie dalej w świat. Każda wpłata, nawet symboliczna, przybliży nas do celu. Dziękujemy za każde wsparcie!! - napisała Agata Nowak.
Link do zrzutki znajdziecie TU.
Może Cię zainteresować:
Tenisowy Klub Sportowy "Slavia" Ruda Śląska walczy w konkursie "Dzieciaki do Rakiet"
Może Cię zainteresować:
Mamy milionera w Rudzie Śląskiej. Gratulujemy wygranej!
Może Cię zainteresować: