Jak opisuje na "Fejsowe CB Radio! Śląsk" świadek zdarzenia - uciekające bmw pędziło ulicą Karola Goduli z prędkością około 150 kilometrów na godzinę w kierunku Chebzia. Tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Pawła kierowca nie opanował auta, zarzuciło nim kilkakrotnie i poszedł prosto w drzewo i betonowe ogrodzenie. Na zdjęciach możecie zobaczyć efekty tego uderzenia. Ślady na drzewach i zgruchotane betonowe ogrodzenie są pamiątkami po tym pościgu.
- 40-letni mężczyzna był pod wpływem amfetaminy i nie miał uprawnień, które stracił za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Odpowie za dwukrotne niezatrzymanie się do kontroli, prowadzenie pod wpływem narkotyków i prowadzenie bez uprawnień - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej Komendy Miejskiej Policji.
Rudzianin był już wcześniej notowany. Dziś policjanci z "dwójki" zajmą się jego sprawą. Samochód, bmw na angielskich numerach, został odholowany na policyjny parking. Za swoje "wyczyny" wkrótce odpowie przed sądem. Najpoważniejsze przestępstwo na jego koncie zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
To kolejny kierowca, który rozbił auto pod wpływem narkotyków. Wczoraj pisaliśmy o zdarzeniu w Rudzie, na ulicy Piastowskiej.