Ekipa lepiąca jezdnie w Nowym Bytomiu leciała z normą jak Pstrowski w najlepszym okresie wydobycia. Najprawdopodobniej jest to efekt nowego systemu dbania o drogi miejskie. Dotąd zadania były dysponowane ulicami - od najważniejszych po te zapomniane. Obecnie firmy zajmują się nie poszczególnymi drogami w zależności od kategorii, ale całymi dzielnicami.
Czy nowy system będzie skuteczniejszy? Przynajmniej na Pokoju w Nowym Bytomiu efekt widoczny był błyskawicznie. A jak to wygląda w waszych dzielnicach?