Na "gongach" ruszyli za odjeżdżającym autem. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych pędzącego za nim radiowozu - kierowca nadal spokojnie jechał w stronę Świętochłowic. Kiedy wreszcie udało się go zatrzymać - udawał zdziwionego.
- Policjanci sprawdzili jego dokumenty i trzeźwość. Wszystko wydawało się w porządku. Dopiero gdy sprawdzili go w bazie danych - okazało się, że ma administracyjnie cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów - powiedział asp. szt. Arkadiusz Ciozak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
37-letni świętochłowiczanin stracił prawo jazdy za... niepłacenie alimentów. O jego dalszym losie zadecydują teraz prokurator i sąd. A "nagrabił" sobie - bo za ucieczkę przed policyjną kontrolą grozi od 3 miesięcy do 5 lat, dodatkowo usłyszy też zarzut kierowania pojazdem pomimo cofnięcia uprawnień.