Pytania prowadzących debatę - Marcina Zasady, redaktora naczelnego portalu Ślązag oraz redaktora Michała Wrońskiego - dotyczyły planów, pieniędzy w budżecie, poparcia w radzie miasta oraz ogólnopolskiego kryzysu i oszczędności.
- Różnimy się charakterami, inaczej pracujemy, każdy z nas inaczej podchodzi do swoich obowiązków. Ja zawsze broniłem decyzji zarządu miasta i za to dziś przypisane mi są wszystkie decyzje. Ale nigdy nie chowałem się w kącie - mówił Krzysztof Mejer.
- Ja miałem swój odcinek odpowiedzialności i starałem się wykonywać swoje zadania jak najlepiej. Robiłem to zawsze w takim stylu, by jednoczyć ludzi, by rozumieli, że niektórych spraw nie da się załatwić. A trudne decyzje można tak wprowadzić, by ludzie zapamiętali je jako dobre - odpowiedział Michał Pierończyk.
Ciekawie zrobiło się w turze pytań wzajemnych, gdzie kandydaci przerzucali się gwożdżącymi pytaniami o przejmowanie majątku klubów sportowych, przekazywania pieniędzy ze środków, których się nie ma, o obietnicach nie do zrealizowania czy potencjalnej współpracy z radą miasta, w której jeden z kandydatów ma większość, a drugi - wprost przeciwnie.
Z kolei pytania, jakie prowadzący zadali z puli nadesłanych przez czytelników portalu Rudzianin.pl dotyczyły między innymi ceny, jaką kandydaci zapłacą za poparcie różnych środowisk czy nazwiska wiceprezydentów. Nie zabrakło też nieśmiertelnego tematu spalarni odpadów w Rudzie Śląskiej czy słynnego miliona złotych, które zginęły z kasy miasta i w następstwie - śmierci skarbnik miasta.
O tych i innych poruszanych podczas debaty tematach - przeczytacie już jutro. Kto nie oglądał transmisji debaty - nadal może zobaczyć zapis wideo ze spotkania kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej na stronie Rudzianin.pl i Slazag.pl