"Rekordowy szalik handmade dla WOŚP" ma proste założenie - wystarczy zrobić szalik o szerokości 20 cm z dowolnej włóczki, dowolnym ściegiem i dowolnej długości. Preferowana jednak - to 150 cm i wielokrotność tej długości. W przypadku robienia wersji dłuższej - najlepiej zszywać ze sobą odcinki 150-centrymetrowe. Tak przygotowane - wysłać lub dostarczyć do lokalnego koordynatora akcji. W Rudzie Śląskiej zajmuje się nią Sandra Dusza.
- Zaczęło się od tego, że na jednej z naszych grup dla osób szydełkujących, ktoś rzucił pomysł. I tak ruszyła lawina. Bardzo wiele osób dołącza się do akcji. Obecnie mam w domu około 8 metrów, ale tak naprawdę szaliki zaczną spływać około 20 stycznia - mówi Sandra Dusza, koordynatorka akcji w Rudzie Śląskiej.
W ubiegłym roku były Jurki, teraz szalik
- Po raz kolejny wspieramy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W ubiegłym roku szydełkowałyśmy Jurka Owsiaka. Figurki trafiły potem na aukcje Allegro i miały wielkie wzięcie - wspomina Sandra Dusza.
Tegoroczna akcja, czyli "Rekordowy szalik handmade dla WOŚP", to rękodzieło, które powstaje z setek, a może już i tysięcy małych szaliczków, nadsyłanych z całej Polski i ze świata. Pomysł na ten szalik wziął się z przepełnionego kuferka rękodzielnika - ilości włóczki pozostających po każdym zrealizowanym projekcie. Dlatego założeniem akcji jest “zero waste” - szalik powstaje ze skrawków włóczek, pozostałości po ukończonych projektach i kłębków, na które od miesięcy nie było pomysłu i zalegają w szafie. Włączyć się do akcji można również przekazując koordynatorom niepotrzebne włóczki. Trafią one do osób, które swój zapas już wykorzystały, a wciąż palą się do pracy.
Czy będzie rekord Guinnessa?
Początkowo akcja miała zakończyć się stworzeniem szalika o długości 202 metrów. By pobić ustanowiony rekord Polski. Ale szybko okazało się, że w Koninie powstał dłuższy szalik. I cel wzrósł do 497 metrów. Ale apetyt rośnie w miarę... szydełkowania. Cel na dziś - pobić rekord Guinnessa - 4565,46 metra!
- To się może udać, bo według raportów z całej Polski - codziennie przybywa nam 34 tysiące centymetrów! - zdradza nam Sandra Dusza.
340 metrów dziennie, a do końca akcji jeszcze 10 dni. Jest szansa na Księgę Rekordów!
30 stycznia zacznie się zszywanie
30 stycznia kawałki szalika będą zszywane w całość. Wtedy okaże się, ile kilometrów udało się stworzyć. Zszyty szalik zostanie wystawiony na aukcje WOŚP, a uzyskane pieniądze zasilą cel 30. Finału WOŚP - zapewnienia najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. Ale to nie wszystko - zwycięzca aukcji będzie zobowiązany do specyficznego recyklingu szalika - przerobienia go na przykład na koce, narzuty czy pledy, które trafią do potrzebujących - seniorów, dzieci, a nawet schronisk dla zwierząt. Pomogą w tym organizatorzy szalikowej akcji.
Każdy, kto chce do dołączyć do akcji dziergania szalika - znajdzie informacje na Facebooku pod tym linkiem: REKORDOWY SZALIK HANDMADE dla WOŚP lub bezpośrednio u koordynatorki akcji w Rudzie Śląskiej.
- Sandra Dusza
- ul. Kokota 3/22
- 41-710 Ruda Śląska
- tel.668591843
- e-mail:dusza.sandra@gmail.com