Policjanci z komisariatu piątego, patrolujący rejon ulic 1 Maja i Halembskiej, między marketem Aldi a Aquadromem, napotkali siedzących tam mężczyznę z kobietą. Postanowili wylegitymować oboje, ale żadne nie posiadało dokumentów. Mężczyzna zaczął dodatkowo kręcić i podawać różne zmyślone dane.
- Patrol wezwał na miejsce radiowóz, który przewiózł parę do komisariatu. Tam szybko mężczyźnie przypomniało się jak naprawdę się nazywa. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach wyszło na jaw, że jest poszukiwany do odbycia kilku wyroków wydanych przez sądy w Rudzie Śląskiej i Lublińcu. Mundurowi sprawdzili również będącą z nim kobietę i o dziwo ona również była poszukiwana przez rudzki sąd celem doprowadzenia do więzienia - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
43-letni mężczyzna miał "na koncie" w sumie cztery wyroki - 25 dni, 90 dni, półtora roku i trzy miesiące. Jego 40-letnia koleżanka - 90 dni do odsiadki. Nie spieszyło się im jednak za kratki, woleli się ukrywać. Przypadkowe wylegitymowanie przez pieszy patrol sprawiło, że trafili najpierw do policyjnego aresztu, wczoraj już do zakładów karnych.
Może Cię zainteresować:
Doszczętnie spłonęła hala magazynowa w Rudzie Śląskiej
Może Cię zainteresować:
Połowa miejskich przychodni zdrowia w Rudzie Śląskiej na minusie. Będą programy naprawcze
Może Cię zainteresować: