"Praca operacyjna", jak to nazywają policjanci, pozwoliła na ustalenie, że jeden z mieszkańców osiedla Kaufhaus w Nowym Bytomiu może zajmować się handlem narkotykami. Podejrzenia okazały się słuszne.
- Kiedy kryminalni weszli do jego mieszkania, znaleźli znaczne ilości środków odurzających. Policjanci przejęli blisko 650 działek narkotyków – amfetaminy i marihuany - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
Ale to nie wszystko. Akurat rano tego dnia w policyjnym systemie pojawiła się informacja o 21-letniej kobiecie, którą rudzki sąd poszukiwał do odbycia aresztu za niezapłaconą grzywnę. I akurat tę poszukiwaną, już po południu, policjanci zastali w mieszkaniu 36-letniego dilera.
- Oboje trafili do policyjnego aresztu, kobieta po to aby następnego dnia została przewieziona do wyznaczonego aresztu, a mężczyzna do sprawy narkotyków - dodaje Ciozak.
Zdaniem śledczych sprawa jest rozwojowa. Teraz ustać będą, komu rudzianin sprzedawał narkotyki. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań i zarzutów. Handlarzowi, za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, grozi nawet 10 lat więzienia.