Można powiedzieć - spokojnie i odpowiedzialnie po weekendzie zachowali się kierowcy w Rudzie Śląskiej. Choć nie obyło się bez wpadki. Już o godzinie 7.17 na "dmuchaniu" wpadła 31-letnia mieszkanka naszego miasta. Podczas kontroli drogowej na ulicy Pawła w Chebziu, kierująca mazdą wykazała się wynikiem 1,6 promila. Policjanci nie pozwolili jej dalej jechać. Auto zostało odholowane, a kobieta usłyszy zarzuty prowadzenia w stanie nietrzeźwości.
Weekend z kierowcami bez uprawnień
W ciągu weekendu za to zatrzymano aż czterech kierowców, którzy mimo cofnięcia uprawnień do prowadzenia pojazdów - za nic mieli zakazy. I choć wszyscy byli trzeźwi - prawa jazdy stracili właśnie za alkohol. Trzy z czterech przypadków, to decyzje sądu z tego roku...
- W piątek, o godzinie 12.25, na rudzkiej "N-S"-ce - 41-letni gliwiczanin prowadził dostawczego mercedesa. Okazało się, że "prawko" stracił rok temu i ma zakaz prowadzenia pojazdów.
- W sobotę, o godzinie 9.56 - na ulicy 1 Maja - zatrzymanie za przekroczenie prędkości o 20 km/h. Prowadzący ciężarówkę 20-latek z Katowic, nie dość, że jechał 60 na czterdziestce, to w bazie danych widniało, że ma cofnięte uprawnienia i sądowy zakaz.
- Również w sobotę, o godzinie 11.30, na Niedurnego, prowadzący bmw katowiczanin - zatrzymany do kontroli. Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
- Rekordzistą w kategorii "bezczelny kierowca" okazał się 19-latek, który wpadł w niedzielny wieczór, o godzinie 19.44. Został zatrzymany na ulicy Bukowej, jadąc citroenem xsarą. Okazało się, że młody rudzianin od lutego ma trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę po alkoholu.
Kary za prowadzenie wbrew decyzji sądu
Zgodnie z artykułem 244 Kodeksu Karnego, łamanie decyzji sądu o zakazie prowadzenia pojazdów jest przestępstwem, za które grozi od 3 miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei za prowadzenie mimo cofnięcia uprawnień - kodeks przewiduje karę z artykułu 180a - do dwóch lat pozbawienia wolności. Jak życie pokazuje - oba te przepisy są najwyraźniej martwe, bo zatrzymywani bez uprawnień lub z zakazem kierowcy są plagą na naszych drogach.