Dziś Dzień Ratownictwa Medycznego. Dużo wytrwałości panie i panowie!

Obchodzimy go dopiero od 2006 roku i nie - nie jest dniem wolnym od pracy. W Dniu Ratownictwa Medycznego - rudzkim, i nie tylko, lekarzom i pielęgniarkom systemu, ratownikom medycznym i dyspozytorom medycznym - najlepsze życzenia z okazji waszego święta. Dużo wytrwałości, spokoju, uśmiechu, zrozumienia, należnego szacunku i przede wszystkim zdrowia!

Jacek Skorek
Ratownik medyczny to pasja i służba. Nie zwykły zawód

Służba w ratownictwie, bo zwykłą pracą nazwać tego nie można, wiąże się z ogromną odwagą, wiedzą i umiejętnościami. Ratownicy zwykle jako pierwsi są przy nas w momentach zagrożenia życia. Muszą mieć wielkie serca i niespożyte rezerwy empatii. Spieszą na ratunek zawsze przygotowani, skupieni, odpowiedzialni, a każda minuta ich pracy, to najcenniejszy dar dla drugiego człowieka. Szanujmy więc ludzi w pomarańczowych ubraniach. Bywają zmęczeni, ale wierzcie - to nie od leżenia i z nudów. Praca w systemie jest naprawdę mozolna.

Za codzienny trud i ogromne poświęcenie - najlepsze życzenia!

Jak obchodzić się z ratownikiem - kilka porad, nieco humorystycznie podanych

  1. Karetkę się wzywa (na pomoc), a nie zamawia (jak taxi).
  2. "Machacz" to bardzo ważna funkcja. Wyznacz kogoś z rodziny lub sąsiadów, niech wyjdzie na zewnątrz i wskaże nam miejsce. Nie wystarczy patrzeć w stronę karetki. Ale wybieganie wprost przed karetkę też nie jest rozsądne. Podniesienie ręki do góry będzie super pomocne.
  3. Jeśli mamusia choruje przewlekle, to czas oczekiwania na karetkę możesz przeznaczyć na przygotowanie:
    - kart wypisowych ze szpitala i/lub dokumentacji medycznej
    - listy przyjmowanych leków
    - dokumentu tożsamości
  4. Wyłącz telewizor. Przekrzykiwanie się z Krzysiem Ibiszem może doprowadzić do furii.
  5. Nie kłam. My jesteśmy bardziej zorientowani w tej robocie.
  6. Jeśli o godzinie 2.55 nad ranem postanowiłaś wezwać karetkę z powodu złego samopoczucia, to na dźwięk domofonu nie pytaj do słuchawki "Kto tam?". Zapewniamy, że nie będzie to listonosz ani Jadzia z 2 piętra. Ratownicy też mogą dostać udaru od skoku ciśnienia.
  7. Fakt, że jeździmy "sanitarką", nie czyni z nas sanitariuszy. Sanitariuszy nie ma w pogotowiu od 2006 roku.
  8. Nie wcinaj się w rozmowę między personelem a pacjentem - to, że babcia nie pamięta jaki jest rok nie oznacza, że potrzebuje twoich podpowiedzi szeptem. To nie quiz na przeżycie tylko ocena stanu pacjenta.
  9. Pytanie "co tak długo?" nie poprawi twoich relacji z ratownikami. My tu nie pracujemy za karę. Może to dziwne, ale nam też zależy na pacjentach. Pretensje kieruj do sąsiadów wzywających karetkę do sraczki.
  10. Nazwisko profesora, który operował Ci wyrostek w 1998 r. nie jest istotną informacją dotyczącą urazu głowy jakiego doznałeś dzisiaj.
  11. Jeśli ratownicy mówią Ci, że mogą zawieźć babcię tylko do najbliższego szpitala - to znaczy, że mogą ją zawieźć tylko tam. Nie zmieni tego straszenie, grożenie, proszenie. I nie - nie "dogadamy się". Po prostu nie mamy na to wpływu.
  12. Nie, karetką nie będzie szybciej. A jeśli wzywasz do głupoty, bo "będzie szybciej", a za nami do szpitala jedzie samochodem rodzinka, to zapewniam, że będzie dużo dłużej. Przypadek?
  13. Wiesz, ile razy na naszych noszach była kupa, siku i krew? Złamana rączka u dziecka bezpieczniej czułaby się we własnym foteliku w samochodzie rodziców.
  14. Jeśli Azorek ma zęby, to znaczy, że może ich użyć. A my właśnie byliśmy u Krystyny, która ma siedem kotów i całe nasze ubrania są przesiąknięte ich zapachem. 10 minut w kiblu nie odbierze Azorkowi radości życia.
  15. Jestem NAUCZYCIELEM, w pewnych sytuacjach może stanowić rozpoznanie, jednak pozwól nam robić swoje tak, jak nas nauczyli inni.
  16. Nie interesuje nas co mówili w "Na sygnale" i jakie rozpoznanie postawił doktor Google.

Poradnik napisany przez życie. Jeśli ktoś kiedyś wzywał pogotowie - może odnajdzie się w którymś z punktów :)

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon