To zespół wad wrodzonych, na który składają się wady układu sercowo-naczyniowego, oczu, nerek, a także przewlekła cholestaza, która objawia się uporczywym swędzeniem skóry, powiększeniem wątroby, zażółceniem powłok skóry.
Choroba jest nieuleczalna, pewne jest jedynie to, że z czasem konieczny będzie przeszczep wątroby, jeśli tylko Fabiankowi będzie dane, by go doczekać – podkreślają rodzice chłopca.
W swoim krótkim życiu chłopiec przeszedł już wiele operacji i zabiegów. Walka o jego życie nadal trwa.
Drugim, a może nawet i pierwszym domem synka jest szpital. To tam od urodzenia spędził tak wiele godzin, dni i miesięcy, a każda chwila tam spędzona, zamiast dawać nadzieję, że będzie lepiej, tak często ją odbierała... – dodają rodzice malca.
Zanim dojdzie do przeszczepu wątroby konieczna jest operacja słabego serca. Rodzice Fabiana wyjaśniają, że w Polsce nie udało im się znaleźć specjalisty, który podjąłby się tej operacji.
Szansa dla naszego synka czeka w Stanach Zjednoczonych. Jeśli tylko uda nam się zdobyć ogromną sumę pieniędzy, synek przejdzie operację serca, która otworzy mu furtkę do przeszczepu wątroby - do lepszego i zdrowszego życia. Choroba wątroby Fabianka postępuje. Gdy dojdzie do marskości, a serduszko synka nie będzie wyleczone, nie ma już ratunku... Musimy zdążyć, dlatego błagamy Was o pomoc! Tylko z Wami damy radę uratować życie naszego dziecka! – apelują rodzice Fabiana.
Małego Fabiana można wesprzeć TU!