- Każdemu zwierzęciu, które do nas trafia, staramy się zapewnić jak najlepszą opiekę weterynaryjną. Często trafią do nas zwierzęta z poważnymi problemami zdrowotnymi, które wymagają szybkiej interwencji lekarskiej, operacji, rehabilitacji lub długotrwałego leczenia. Są to w wielu przypadkach dość spore koszty - informuje TOZ "Fauna". - Każda, nawet najmniejsza pomoc, ma ogromne znaczenie. Wasze zaangażowanie pozwoli nam należycie zadbać o podopiecznych schroniska i dać im szansę na lepszą przyszłość.
Koszty leczenia zwierzaków są ogromne. Szefowa "Fauny" szacuje je na 30-40 tysięcy miesięcznie.
- I stale rosną, bo coraz więcej trafia do nas zwierząt chorych. Jest niestety taka tendencja, że ludzie zamiast leczyć, to wyrzucają psy czy koty. Bardzo dużo jest zwierząt po wypadkach samochodowych. A koszty chirurgii czy ortopedii są potężne. Staramy się ratować prawie wszystkie zwierzaki, wykonujemy zabiegi, które pewnie nie byłyby nawet wykonywane przez właścicieli. Dla nas, kiedy płacimy ceny "hurtowe" - takie leczenie wynosi 3-4 tysiące. Dla właścicieli byłoby znacznie drożej - mówi Beata Drzymała-Kubiniok, prezes TOZ "Fauna".
Środki, które schronisko pozyskuje z gminy, nie są w stanie pokryć tych kosztów.
- Bez pomocy dobrych ludzi - większość zwierząt by nie żyła. Ale na szczęście zawsze się ktoś znajduje i ciągle możemy prowadzić leczenie specjalistyczne. Nasi podopieczni mają konsultacje z ortopedami, okulistami, kardiologami, hematologami - czyli nawet lepszą opiekę niż ludzie. I nie muszą czekać rok w kolejce - dodaje prezes. - Zwierzęta, które tego wymagają, jeżdżą nawet na rehabilitację. Podejrzewam, że niewielu właścicieli się w to "bawi".
Jeśli szukacie pomocy w leczeniu własnego zwierzaka - możecie zadzwonić do schroniska w Rudzie Śląskiej - tam polecą wam sprawdzonego specjalistę.
Link do zrzutki na leczenie podopiecznych "Fauny" znajdziecie TU. Nawet najmniejsze datki mają znaczenie!
Może Cię zainteresować:
Pościg za pijanym kierowcą ulicami Rudy Śląskiej
Może Cię zainteresować:
Sowa odnowiona. Rzeźba na Szwarcwaldzie odzyskała betonowy "blask"
Może Cię zainteresować: