Urania pierwszą rundę poprzedniego sezonu rozpoczęła z przytupem. Zwycięstwa 4:1 z Ruchem II Chorzów, 4:0 z AKS Wyzwolenie CEZ Chorzów, 3:2 z ŚKS Naprzód Lipiny i 5:1 z KS Hetman 22 Katowice tchnęły wiatr w żagle zespołu.
- Okres przygotowawczy przebiegł bez zakłóceń, chłopaki mocno pracowali co było w tej drugiej rundzie widać. Fizycznie i piłkarsko wyglądało to naprawdę dobrze. Przejmując ten zespół można było powiedzieć, że byłem wygranym, ponieważ znałem szatnie od środka, pytanie czego zabrakło? Na pewno konsekwencji w założeniach taktycznych, odpowiedzialności przy stałych fragmentach, ale tak naprawdę mental chłopaków. Nad tym mój następca będzie musiał mocno popracować. Ten zespół nie zasługuje na grę w tak niskiej lidze - podsumowuje Artur Opeldus.
Potwierdzają to wysokie zwycięstwa nad rywalami w minionym sezonie. Niestety - jak powiedział były trener - to trudna liga.
W nadchodzącym sezonie o poprawę wyniku powalczy nowy szkoleniowiec. Marcin Molek zaczynał w LZS Piotrówce. Później prowadził Górnika Wesoła, Polonię Poraj, Unię Kosztowy, Siemianowiczankę Siemianowice Śląskie. W 2016 roku został asystentem Krzysztofa Warzychy w Ruchu Chorzów, a rok później - trenerem AKS-u Mikołów, z którym zrobił awans do IV ligi.
Na powtórzenie tego sukcesu liczą też zawodnicy i kibice rudzkiej Uranii!