Przypomnijmy, że w poniedziałek, 21 września, w Polskiej Grupie Górniczej rozpoczęła się akcja protestacyjna. Związkowcy liczyli na to, że w negocjacjach dotyczących przyszłości górnictwa weźmie udział premier Mateusz Morawiecki. Tak się jednak nie stało. W konsekwencji przystąpiono do protestu podziemnego. Zainaugurowali go górnicy z kopalni Bielszowice, którzy nie wyjechali na powierzchnię po rannej zmianie. Szybko dołączyli do nich górnicy z Ruchu Halemba i KWK Wujek. Kolejnego dnia w zakładach odbywały się masówki. W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach rozpoczęły się także rozmowy prowadzone przez liderów Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego z rządową delegacją. Nie przyniosły spodziewanego efektu, więc protestujący postanowili zorganizować manifestację w Rudzie Śląskiej.
- W piątek o godzinie 15:30 pod bramą Huty Pokój zbiórka na manifestacje w obronie Śląska. Prosimy wszystkich o liczny udział – apelują przedstawiciele WZZ "Sierpień 80" w Hucie Pokój S.A.
Wyjaśniają też, że protest spowodowany jest „polityką transformacji energetycznej tak rządu, jak i Unii Europejskiej. Ruda Śląska padnie jej największą ofiara”. Podkreślają także miasto jest jednym z największych ośrodków górnictwa w Europie.
- Zamkną nam trzy nasze kopalnie, zamkną Hutę „Pokój”. Pracę stracą nie tylko górnicy i hutnicy, ale pracownicy spółek zależnych i kooperujących. Upadnie handel, usługi. Ruda Śląska powstała z węgla i na węglu. To w żyłach miasta płynie węglowa krew. Wiele inwestycji miasto poczyniło właśnie z pieniędzy od kopalń.” – podkreślają przedstawiciele WZZ "Sierpień 80" w Hucie Pokój S.A.
Organizatorzy manifestacji proszą mieszkańców o udział w wydarzeniu.
– Nie pozwólmy zrobić z Rudy Śląskiej „drugiego Wałbrzycha czy Bytomia” – apelują.
Udział zapowiedzieli już m.in. przedstawiciele rudzkiej Koalicji Obywatelskiej „Nowa Solidarność”.