16 kwietnia o godzinie 10.43 tytuł mistrza wszechczasów zdobył widoczny na filmie kierowca. Nie dość, że wjechał na rondo od strony Westerplatte pod prąd, słuchając może nawigacji, że "na rondzie w lewo" - dał w lewo, to jeszcze... trzymał się jazdy pod prąd na 1 Maja!
Dobrze, że była to niedziela i ruch - jak widać - był znikomy, bo ten mistrz kierownicy wrócił na właściwy pas dopiero przed następną wysepką. Można?
W nagrodę otrzymuje tytuł Kierowcy Roku 🤣🤣🤣
Zobaczcie nagranie z kamery Business Control Monitoring do końca!
Może Cię zainteresować:
Znów kogoś zmyliły znaki na dojeździe do "ronda mistrzów" w Wirku. Wybrnął oryginalnie
Może Cię zainteresować:
Jak Wielkanoc, to i jaja. Kolejny kierowca, który nie ogarnia ruchu na rondzie
Może Cię zainteresować: