Mało jest spraw, które budzą tak wielkie emocje wśród mieszkańców jak gospodarka odpadami. Emocje budzi zarówno wysokość ponoszonych opłat, jak też jakość oferowanej w zamian usługi. Do tego jeszcze pojawiający się od lat temat spalarni odpadów.
Nie mogło tego wszystkiego zabraknąć na naszej liście pytań, które skierowaliśmy do kandydatów do stanowiska prezydenta miasta Ruda Śląska. A oto, co nam odpowiedzieli.
Czy
gotów jest Pan / Pani skorzystać z możliwości, jaką daje
nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach i
zaproponować radzie miasta dopłacanie do systemu gospodarki
odpadami celem obniżenia opłat dla mieszkańców? Czy też uważa
Pan / Pani, że system powinien się bezwzględnie bilansować?
Paweł
Dankiewicz:
Jako
nowy prezydent nie chcę podnosić podatków/opłat koniecznych, chcę
prowadzić miasto bez szkody dla budżetów domowych mieszkańców
zważywszy na bardzo trudne czasy jakie mamy obecnie. Każde
pieniądze wydane lub zabrane mieszkańcom muszą być niesamowicie
dojrzale przemyślane co do tych decyzji przed potencjalnym skutkiem.
Wypowiem się szerzej w tej materii, jeśli dostanę się do II tury.
Krzysztof
Mejer: Musimy
pamiętać o tym, że miasto już od kilku lat dokłada pieniądze do
gminnego systemu gospodarki odpadami. W latach 2017-2021 było to
łącznie 31 mln zł. Moim zdaniem system ten powinien się
bilansować, a opłata śmieciowa powinna pokrywać wszystkie koszty
odbierania i przetwarzania odpadów. Dzięki temu pieniądze, które
teraz dokładamy do systemu, moglibyśmy wydawać na inne, ważne dla
mieszkańców zadania. Oczywiście mówimy tu o pewnej sytuacji
modelowej, wręcz idealnej, a taka jest trudna do osiągnięcia.
Jolanta
Milas: Gospodarka śmieciowa jest
częścią aktywności miasta. Częścią – to oznacza, że nie może
być traktowana w oderwaniu od reszty, że nie może być traktowana
jako coś wyjątkowego. Jeżeli będzie taka potrzeba, to trzeba
ją dofinansowywać, jeżeli nie będzie takiej potrzeby – to bardzo
dobrze, bo można wtedy dofinansowywać inne dziedziny. Nie ma
jakiegoś zakazu dofinansowywania gospodarki śmieciowej. Natomiast
rzecz polega na tym, że nie może to być dziedzina, która jest
prowadzona tylko i wyłącznie dla zysku. To ma być dziedzina
prowadzona dla czystości miasta i komfortu życia w mieście oraz
ekologii, a nie dla zysku.
Maciej
Mol:
Wywóz
śmieci w Rudzie Śląskiej będzie za darmo, gdy powstaną firmy
zajmujące się profesjonalnym recyklingiem i utylizacją.
Sfinansujemy to ze zwiększonych wpływów budżetowych. Np. w
Niemczech czy Holandii 100 proc.
śmieci po recyklingu jest spalanych.
Michał
Pierończyk: To
taki polski „wynalazek”, żeby powierzyć zadanie samorządowi i
zostawić go z problemem bez finansowania. System powinien się
bilansować, jednak rzeczywistość pokazuje, że jest zupełnie
inaczej. Jako prezydent miasta będę robić wszystko, by mieszkańcy
nie musieli płacić więcej za wywóz śmieci. Nie chcę im dokładać
dodatkowych zmartwień. Już wszyscy odczuwamy podwyżki paliwa,
energii, więcej płacimy za zakupy. Wszystko podrożało. Czy da się
dopłacić do systemu gospodarki odpadami z budżetu miasta –
trudno mi powiedzieć nie widząc danych i wskaźników. To będą
kluczowe kwestie do przeanalizowania wraz z radnymi i skarbnikiem
miasta po wygranych wyborach. Trzeba podejść do tego tematu
rzeczowo i zrobić wszystko by pomóc mieszkańcom. Jeżeli znajdą
się na to pieniądze skorzystam z możliwości, by mieszkańcy
płacili mniej.
Krzysztof
Toboła: Należy
zauważyć w kwestii odpadów, że systematycznie rosną opłaty za
ich przekazywanie do utylizacji, jednocześnie nasze miasto, jak i
wiele innych miejscowości w kraju, nie staje się dzięki temu
czystsze. Znowelizowana ustawa daje pewne szanse na obniżanie opłat
dla mieszkańców, jednak to może być pewna pułapka, gdyż
najprawdopodobniej będzie się to wiązać z nakładaniem wyższych
obciążeń na inne działy gospodarki lokalnej. Uważam w związku z
tym, że cała polityka państwa w kwestii gospodarki odpadami, która
ostatecznie ceduje ją na samorządy, jest całkowicie nietrafiona,
ponieważ jest niedostosowana do realiów. Nieczystości w
zdecydowanej swojej większości powinny podlegać ponownemu
przetworzeniu, czyli do wtórnego zastosowania. Dlatego pozyskiwanie
odpadów powinno być niskokosztowe, a firmy je odbierające
musiałyby przede wszystkim zarabiać na dalszym ich przekazywaniu do
ponownego zastosowania. Ponadto mieszkańcy jak i producenci powinni
być zachęcani do wytwarzania jak najmniejszej liczby nieczystości,
szczególnie tych, których nie da się ponownie przetworzyć. Cała
reszta powinna się dać bezpiecznie zutylizować. Generalnie jednak,
nie powinno dochodzić do podwyższenia opłat za przekazywanie
odpadów. Jest to zły pomysł.
Marek
Wesoły: Tak, dopuszczam taką
możliwość. Oczywiście wcześniej trzeba uzdrowić politykę
gospodarowania odpadami prowadzoną przez ostatnie lata, której
skutkiem jest kara za brak segregacji, którą w Polsce zapłaciły
dwie gminy, w tym Ruda Śląska.
Czy popiera Pan / Pani budowę w Rudzie Śląskiej instalacji termicznego przekształcania odpadów? Tak / nie, dlaczego?
Paweł
Dankiewicz:
Moje
osobiste zdanie jest takie, że popieram wybudowanie spalarni odpadów,
ale to zdecydowana większość mieszkańców powinna wyrazić zgodę
na powstanie tej inwestycji. Sprawa jest do dojrzałego
przedyskutowania.
Krzysztof
Mejer: To jest nadal wrażliwy temat
dla wielu mieszkańców. W czasie Tour de Ruda Śląska, podczas
którego odbyłem blisko tysiąc rozmów z rudzianami w ich
dzielnicach, byłem często dopytywany o tę sprawę. Większość
osób pytała, dlaczego taka instalacja nie została uruchomiona,
pozostali mówili, iż to dobrze, że jej nie wybudowano. Dla mnie
osobiście temat jest “na stole”. Dowiedziałem się również o
nowych rozwiązaniach stosowanych w samorządach w Polsce w tej
dziedzinie. Po wygranych wyborach jako prezydent na pewno skorzystam
z zaproszeń, by im się przyglądnąć i najlepszą dla miasta i
mieszkańców decyzję podejmę wraz z nimi później, po szerokich
konsultacjach.
Jolanta
Milas: Temat
spalarni śmieci jest żywy od wielu lat – wywołuje wiele emocji.
A tak naprawdę nie przedstawiono spójnej koncepcji, która by mogła
pomóc mieszkańcom w ocenie ,czy tego chcą czy nie. Dlatego w
swojej pracy mam w planach przygotowanie raportu na ten temat,
skupienie się na interesach mieszkańców Rudy Śląskiej, a nie na
interesach sąsiednich miast.
Maciej
Mol:
Oczywiście,
że tak. Powinna w Rudzie Śląskiej powstać ekologiczna instalacja
termicznego przekształcenia odpadów.
Michał
Pierończyk: Po
wygranych wyborach w pierwszym rzędzie muszę zorientować się, na
jakim etapie są dwa postępowania środowiskowe w zakresie
lokalizacji dwóch instalacji w naszym mieście. Ocenię, czy to są
realne pomysły – jeśli tak, to trzeba będzie podjąć rozmowy z
mieszkańcami. W wielu rozmowach, podczas zbierania podpisów poparcia, mieszkańcy pytali czy spalarnia będzie. W zdecydowanej większości
pozytywnie wypowiadali się o tym pomyśle upatrując w tym szansy na
obniżenie opłat za śmieci oraz niższych opłat za ciepło.
Krzysztof
Toboła: Kwestia
inwestycji w instalację termicznego przekształcania odpadów
powinna podlegać konsultacjom społecznym w naszym mieście. Jest to
bardzo istotna sprawa, gdyż bardzo ważne jest poznanie opinii
mieszkańców, czyli jakie widzą plusy i minusy tego ewentualnego
przedsięwzięcia. Jeżeli jednak by taka instalacja powstała, to
powinna być ona znacząco oddalona od zabudowań mieszkalnych.
Należy również zauważyć, że tkwi w tym znaczący potencjał,
zarówno dla miasta jak i dla regionu.
Marek
Wesoły: Oczywiście taka instalacja
jest potrzebna. Jej powstanie musi odbyć się z zachowaniem
wszelkich przepisów i w komunikacji z lokalną społecznością.