Jak dowiedzieliśmy się od zabezpieczających miejsce wypadku policjantów - nic nie wskazywało na udział innego pojazdu, nie było też śladów hamowania. Najprawdopodobniej więc kierowca po prostu przysnął, zjechał z jezdni, uderzył w bariery, słup oświetleniowy i wylądował w rowie. Fordem podróżowała czteroosobowa rodzina z Ukrainy, byli w drodze do Niemiec. Kobieta i dwoje dzieci zostali przewiezieni do szpitala. Na szczęście nikomu nic się nie stało i po zbadaniu zostali wypisani.
Straż pożarna z Rudy Śląskiej zakończyła działania na autostradzie o godzinie 7.00. Wypadek nie spowodował utrudnień w ruchu.