Kim jest nowy prezydent Rudy Śląskiej? Michał Pierończyk ma zapewnić spokój na krótką kadencję

Nowym prezydentem Rudy Śląskiej został Michał Pierończyk. Rudzianin od urodzenia, prawnik z wykształcenia, przez ostatnie 12 lat pełniący obowiązki wiceprezydenta miasta za rządów Grażyny Dziedzic.

Michał Pierończyk prezydentem Rudy Śląskiej

45-letni Pierończyk urodził się i wychował w Rudzie Śląskiej. Maturę zdawał w wireckim liceum im. G. Morcinka. Z wykształcenia jest prawnikiem. Ukończył studia w Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Warszawie. Przez większość swej zawodowej kariery związany z tutejszym samorządem.

16 lat w samorządzie

Po raz pierwszy wybrany został do rudzkiej rady miasta w 2006 roku, jako 29-latek, i od tamtej pory wybierany był do tego gremium regularnie. W grudniu 2010 r. - tuż po wygranej Grażyny Dziedzic – został mianowany na jej zastępcę. Pozostawał nim do czerwca tego roku, do śmierci prezydent Dziedzic. W tym czasie, jako zastępca prezydent miasta ds. zagospodarowania przestrzennego nadzorował Wydział Inwestycji, Spraw Lokalowych, Urbanistyki i Architektury, Zamówień Publicznych, Rozwoju Miasta oraz Biuro Geodety Miasta i Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. Pełnił także nadzór nad realizacją zadań przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Jako przedstawiciel Śląskiego Związku Gmin i Powiatów zasiadał w Zespole Infrastruktury Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Specjalizował się w sprawach związanych z mieszkalnictwem.

Sam o sobie mówi, że jest konsekwentny do bólu. Można usłyszeć, że jest typem analityka i "szczególarza", który każde zagadnienie rozkłada na detale. On sam zresztą wcale temu nie zaprzecza. - Lubię wiedzieć, w jakiej sprawie decyduję - tłumaczy.

Spokojna, krótka kadencja?

W kampanii wyborczej postawił na lokalność, odwoływanie się do rudzkich korzeni (trzy pokolenia mojej rodziny były związane z hutą Pokój, ja jestem pierwszym, który nie pracuje na hucie” - podkreślał w trakcie zorganizowanej przez naszą redakcją debaty kandydatów) i konsekwentne „wydeptywanie” sobie dróg do wyborców oraz politycznych sojuszników. Chętnie deklarował się jako człowiek dialogu.

Jeśli mierzyć skuteczność tego dialogu liczbą sojuszników, którzy stanęli za nim w czasie kampanii wyborczej, to niewątpliwie Pierończyk może mówić o sukcesie. Udało mu się zgromadzić wokół siebie większość dawnego „prezydenckiego” klubu radnych, uzyskać poparcie Anny Krzysteczko – trzeciej spośród zastępców Grażyny Dziedzic, a także lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej, Związku Górnośląskiego, Zielonych, Lewicy, Nowoczesnej i Mniejszości Niemieckiej.

W drugiej turze poparcia mu udzielili dwaj rywale z pierwszej tury (Jolanta Milas oraz Krzysztof Toboła), a także klub radnych Solidarni z Rudzianami, czyli większej części dawnego klubu radnych PO. Jest w tym gronie m.in. były prezydent Andrzej Stania (co ciekawe, w pierwszej turze popierał kandydata PiS, Marka Wesołego) i była liderka rudzkich struktur PO, Aleksandra Skowronek.

- Cieszę się z tego, że Michał Pierończyk stworzył większość w radzie miejskiej. To oznacza spokojną kadencję, przynajmniej te półtora roku. Jest szansa na jakiś wspólny dialog, rozmowy, a nie tylko ścieranie się na sesji, co nikomu niczego dobrego nie przyniosło i nie przekłada się na dobro miasta - komentowała Skowronek, przewodnicząca rady miasta.

W efekcie Pierończyk już na starcie swej prezydentury może liczyć na popierającą go większość w radzie miasta. Oczywiście to jak długo z tego poparcia będzie mógł korzystać tak naprawdę okaże się dopiero w toku głosowań na forum rady miasta.

Aleksandra Skowronek

Może Cię zainteresować:

Przewodnicząca rady miasta: Wygrana Michała Pierończyka oznacza spokojną kadencję

Autor: Michał Wroński

25/09/2022

Konferencja prasowa Krzysztofa Mejera

Może Cię zainteresować:

Mejer po przegranej w II turze: Pierończykowi życzę powodzenia. Niska frekwencja... to nie wina mieszkańców

Autor: Marcin Zasada

25/09/2022

Arkadiusz Chęciński

Może Cię zainteresować:

Arkadiusz Chęciński o frekwencji w Rudzie Śląskiej: To żółta, a nawet czerwona kartka dla opozycji

Autor: Patryk Osadnik

25/09/2022

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon