Nelson Club postanowił wesprzeć jedną z rodzin, która straciła dach nad głową. Członkowie klubu rozpoczęli remont mieszkania udostępnionego przez jednego ze znajomych założyciela klubu - Kamila Wojciechowskiego.
- Staramy się zbierać materiały budowalne od znajomych, a także organizujemy prywatną zbiórkę wśród członków klubu. Czasami otrzymujemy coś z marketów za darmo - tłumaczy Kamil Wojciechowski, założyciel Nelson Club.
Mieszkanie ma niecałe 30 m2 oraz duży balkon do dyspozycji. Od poniedziałku zamieszka tam matka z dzieckiem, która uciekła przed wojną. Lokum musiało przejść gruntowny remont. Trzeba było ściągnąć tapety oraz gumolit z podłóg. Ściany i sufit zostały pomalowane. Mieszkanie zostanie wysprzątane oraz wyposażone w podstawowe przedmioty pierwszej pomocy.
- To jednorazowa akcja, ponieważ nie mamy do dyspozycji więcej wolnych mieszkań. Jednak mam nadzieję, że będziemy mieć jeszcze okazję pomocy Ukraińcom. Jeżeli jest się dobrym człowiekiem to przez całe życie, a nie tylko momentami. Będziemy czekać na okazję - podkreśla organizator.
Czym zajmuje się Nelson Club?
Klub sportowy został założony przez Kamila Wojciechowskiego. Warto nadmienić, że mężczyzna jest m.in. mistrzem Europy w Grapplingu. Sportowiec przez całe życie zawodowe zajmował się sportami walki, dlatego postanowił założyć klub o takim profilu.
- Moim marzeniem było założenie klubu sportowego, który nie tylko zajmuje się sportami walki, ale także stworzy fajną i zgraną społeczność. Udało się - wyjaśnia Wojciechowski.
Obecnie do klubu uczęszcza około stu osób. Najmłodszy sportowiec ma 4,5 roku, a najstarszy ponad 45 lat. Zawodnicy uprawiają brazylijskie jiu-jitsu oraz boks. Oprócz tego mają okazję poznawać ciekawe osobistości z okolicy o podobnych pasjach. Efektem ubocznym treningów jest wymarzona sylwetka, którą pochwalić się mogą wszyscy zawodnicy.