Oficjalne wprowadzenie nowego proboszcza miało miejsce w niedzielę, 10 stycznia. Ksiądz Cezariusz Wala urodził się 20 października 1976 roku w Jastrzębiu Zdroju. Święcenia kapłańskie przyjął 11 maja 2002 roku. Zanim przyjechał do Rudy Śląskiej był wikariuszem parafii w Bełku. Z kolei 10 stycznia 2021 roku został nie tylko kochłowickim proboszczem, ale także kustoszem Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes oraz duszpasterzem Ministrantów Archidiecezji Katowickiej.
Przypomnijmy też, że 9 stycznia z Kochłowicami pożegnał się dotychczasowy proboszcz ks. Jacek Błaszczok.
Raz jeszcze pragnę wszystkim podziękować za 2,5 roku wspólnej drogi do Jezusa. Kochłowice zostaną w moim sercu. Jest tu wielu wspaniałych Parafian, którym życzę odwagi, by nie dali się stłamsić i wmówić sobie, że tylko to co było stanowi o wielkości parafii. Bez rozwoju i patrzenia na tu i teraz parafia uschnie. Jeszcze raz odwagi i powodzenia. Zostańcie z Bogiem – napisał w mediach społecznościowych ks. Jacek Błaszczok.
Ks. Błaszczok opuścił kochłowicką parafię zaledwie po nieco ponad dwóch latach posługi. Jak wyjaśnił parafianom decyzję tę podjął sam. Zdradził, że poprosił arcybiskupa Wiktora Skworca o przeniesienie do jednoosobowej parafii. Ten wyraził zgodę i postanowił skierować ks. Błaszczoka do Adamowic.
Drodzy Parafianie, pragnę poinformować, że J.E. ks. Arcybiskup Wiktor Skworc przychylił się do mojej prośby, z którą zwróciłem się do Niego we wrześniu ubiegłego roku, prosząc o przeniesienie mnie na jednoosobową parafię. W związku ze śmiercią ks. Proboszcza w Adamowicach, otrzymałem propozycję objęcia tej parafii. Tę propozycję przyjąłem, dlatego też od najbliższej niedzieli 10 stycznia 2021 r. rozpoczynam posługę w parafii MB Anielskiej w Adamowicach – napisał ks. Błaszczok w mediach społecznościowych.
Ksiądz Błaszczok zaznaczył też, że powody, dla których podjął decyzję o zmianie parafii pozostawi dla siebie.
Chcę podziękować Wszystkim, za 2 i pół roku, które tutaj spędziłem jako proboszcz. Dziękuję parafianom, za każdą modlitwę w mojej intencji, za każdy gest wsparcia, okazaną życzliwość i serdeczność. Za, każde niedociągnięcia i za to, że mogłem kogoś swoim zachowaniem bądź słowem urazić lub, co nie daj Boże zgorszyć, serdecznie przepraszam – dodaje ks. Błaszczok.