Boisko wielofunkcyjne przy Szkole Podstawowej nr 21 w Kochłowicach
Oddane już do użytku, wielofunkcyjne boisko z nawierzchnią poliuretanową, może służyć do gry w badmintona i siatkówkę. Wyposażono je w piłkochwyty, oświetlenie dozorowe LED i kamery monitoringu włączone do systemu szkoły. Do tego ławki, kosze na śmieci i chodnik. Koszt inwestycji wyniósł prawie 218 tysięcy złotych.
Plac zabaw przy Miasteczku Ruchu Drogowego w Wirku
Ogólnie sprawia dobre wrażenie. Sporo przestrzeni i atrakcji - piramida linowa, przeróżne huśtawki, most linowy i zestaw zabawowy. Do tego domki dla rodziców, gdzie mogą z pewnej odległości obserwować pociechy. Na razie jest nieco "gruntowo", ale może zamysłem jest posianie trawy. Inwestycja kosztowała ponad 185 tysięcy złotych.
– Warto przypomnieć, że zarówno sam plac zabaw, jak i miasteczko ruchu drogowego - to projekty wybrane przez mieszkańców w ramach poprzednich edycji budżetu obywatelskiego, odpowiednio na 2018 i 2017 rok – powiedział wiceprezydent Michał Pierończyk.
Jest tylko jeden minus. Brak drogi dojazdowej i jakichkolwiek oznaczeń. O fakcie istnienia Miasteczka Ruchu Drogowego oraz jego lokalizacji wiedzą chyba tylko mieszkańcy pobliskich domków oraz pomysłodawcy i miejscy rajcy. Ja trafiłem na nie zupełnym przypadkiem - poszukując schronu bojowego nr 35, który, również dobrze ukryty - ale to naturalna cecha fortyfikacji - leży po drugiej stronie ścieżki.
Za droga droga
No właśnie. Drogą tego nazwać nie można, choć samo miasteczko ruchu drogowego i nowopowstały plac zabaw leżą ponoć przy ulicy Kolberga w Wirku. Kiedyś może droga była, ale najwyraźniej uległa biodegradacji. Podobnie jak obiekty przy niej - smutny dziś tor modelarski oraz zarośnięte krzakami miejsce po kortach tenisowych. Dojechać się da, na siłę, ale dziury są coraz większe, a po deszczu dotarcie tam pieszo będzie wyprawą dla naprawdę wyjątkowo spragnionych zabawy. Zapytałem więc "w mieście" o drogę.
- Temat tej drogi był już zgłaszany przez mieszkańców bodaj dwa lata temu. Przeprowadziliśmy analizę, z której wynika, że trzeba by nie tylko ją utwardzić, ale również uzbroić w kanalizację deszczową i całą infrastrukturę. To musiałoby wejść w budżet inwestycji. A na razie nie ma takich planów. Z kolei z pieniędzy na wydatki bieżące nie jesteśmy w stanie sfinansować jej budowy, bo jest za droga - powiedział Krzysztof Piecha, naczelnik wydziału komunikacji społecznej i promocji miasta.
Plac zabaw bez drogi, to jeszcze ujdzie. Ale miasteczko ruchu drogowego bez niej - brzmi jak żart. A szkoda, bo wydaje się być całkiem solidnie wykonane i naprawdę mogłoby być wykorzystywane nie tylko w ramach obowiązkowych zajęć, ale również przez każdego rodzica z dzieckiem. Oczywiście niewielu z tego powodu pomstuje, bo i niewielu o tych obiektach wie. Z tablicy na ogrodzeniu wynika, że najczęstszymi gośćmi są... dziki.
Zobaczcie na zdjęciach, jak wygląda dojazd do tych "tajnych obiektów".