Niedługo po wystawieniu przedmiotu na sprzedaż, rudzianka dostała zapytanie na whatsuppie, "czy ta przemiot jest aktualna" z numeru zaczynającego się od +7, czyli najprawdopodobniej pochodzącego z Rosji. W wiadomości był link do OLX. Niczego nie podejrzewając - kliknęła.
- Została przekierowana do fałszywej strony portalu, tam znów potwierdziła, że chce otrzymać pieniądze za przedmiot przelewem na konto. W kolejnym kroku została przeniesiona do płatności, wybrała swój bank, podała numer karty i kod CCV, dane osobowe i zatwierdziła. Po chwili przyszła wiadomość z kodem potwierdzającym transakcję. Znów kliknęła. Kod nie działał. Dostała drugi - to samo. Za trzecim razem udało się. Ale zorientowała się, że do banku jest zalogowana z iPhona. A posiada inny telefon - relacjonuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudziej Komendy Miejskiej Policji.
Kiedy zalogowała się do banku ze swojej aplikacji mobilnej okazało się, że z konta zniknęło w kilku przelewach 4800 złotych. A z komunikatora zniknęła cała korespondencja z oszustami. To już czwarty przypadek w Rudzie Śląskiej w ciągu kilku dni. Kolejna sprawa jest właśnie badana, bo na komisariat zgłosił się okradziony tą metodą mężczyzna. O sprawie będziemy informować.
Policja apeluje o rozwagę i nie zatwierdzanie żadnych linków do aukcji otrzymywanych na komunikatory. Ta najnowsza metoda oszustów jest jak na razie wyjątkowo skuteczna.
zdj.: Pixabay.com