Pojedynek finałowy był wyrównany i obaj zawodnicy się "nie głaskali". Wymiana ciosów była mordercza. Partuś dwa razy trafił mocno nogą w głowę przeciwnika, ale były to trafienia niepunktowane, bo oponent nie padł na matę. Ostatecznie nasz zawodnik przegrał z Arkadiuszem Szirem z wrocławskiego klubu Mae Keage Kyokushin przez wskazanie sędziów.
- To aktualny mistrz Europy, więc nie ma wstydu. Poza tym to kawał chłopa, ze 25 kilo ode mnie cieższy i 11 lat młodszy - opowiada poobijany, ale szczęśliwy Marek Partuś, który sam jeszcze dwa lata temu zdobył tytuł mistrza Europy. - Byłem najstarszym uczestnikiem. Już się ze mnie śmieją, że jeszcze mi się chce jeździć na zawody.
Na podium zawodów stanął też drugi reprezentant Rudzkiego Klubu Kyokushin Karate - Igor Jarosz, który zajął trzecie miejsce w kategorii +65 kg Juniorów Młodszych (14-15 lat).
A sam komendant zapowiada, że Mistrzostwa Polski potraktował jako sprawdzenie formy i przygotowanie do 34 Wagowych Mistrzostw Europy Karate Kyoukushin, które już za niecały miesiąc (13-14 listopada) odbędą się w Katowicach, w Ośrodku Sportowym Szopienice.
