Koniec akcji charytatywnej. Z Rudy Śląskiej znikają kosze na nakrętki. Winne przepisy unijne

Tak przyzwyczailiśmy się do widoku zapełniających się stale nakrętkami koszy, że ich brak powoduje wręcz pustkę. Niestety, przepisy Unii Europejskiej, które wymogły przytwierdzenie nakrętki do butelki spowodowały, że punkty skupu nie mogły ich już przyjmować oddzielnie. A tym samym pieniądze, które dzięki temu Fundacja Aktywni My przeznaczała na pomoc najbardziej potrzebującym rudzianom - przestały płynąć.

- Kochani, z dzielnic naszego miasta znikają kosze na nakrętki. Dzisiaj służby miejskie zabierały je z miejsc, w których stały. Jak wiecie, ze względu na wprowadzone przepisy, firmy odbierające nakrętki zaprzestały ich skupu. Jeszcze raz dziękuję wszystkim mieszkańcom za liczny udział w zbieraniu nakrętek, dzięki czemu mogliśmy wesprzeć rudzian będących w potrzebie. Chciałbym również szczególnie podziękować wolontariuszom, którzy opróżniali kosze z nakrętek. Część z nich brała udział w tej akcji od początku do końca, część przez jakiś czas - skład się zmieniał, lecz każdemu z nich dziękuję za poświęcony czas, zaangażowanie i wytrwałość - mówi Janusz Żurek, współorganizator akcji.

Kosze, które zakupiono ze środków budżetu obywatelskiego stanęły we wszystkich dzielnicach Rudy Śląskiej pod koniec lipca 2021 roku. Kosztowały blisko 50 tysięcy złotych. Ile udało się dzięki nim zebrać pieniędzy? Wkrótce Fundacja Aktywni My przygotuje szczegółowe rozliczenie akcji.

A jaki los czeka zakupione z miejskich pieniędzy pojemniki?

- Z tego co wiem - nie ma jeszcze decyzji. Dostałem ciekawą propozycję od Adriana Dudy, żeby wypełnić je szklanymi bryłami, wstawić pomiędzy to LED-y i postawić na rondach w Rudzie Śląskiej, bo jest na nich logo naszego miasta - dodaje Janusz Żurek.

Pomysł wydaje się całkiem rozsądny, bo lepiej małym nakładem je zagospodarować na poprawę wizerunku, niż wyrzucić publiczne pieniądze. Choć nie zdziwię się, jeśli jakiś przepis tego zabroni. Bo w końcu lepiej spisać protokół zniszczenia... Stać nas.