Powołanie na stanowisko wiceprezydenta Aleksandry Skowronek, dotychczasowej przewodniczącej RM w Rudzie Śląskiej spowodowało konieczność wyboru nowego przewodniczącego. Spekulacje w materii nowego szefa wskazują Kazimierza Myszura, obecnego wiceprzewodniczącego. I wszystko wskazuje na to, że nie skończy się na spekulacjach.
Kazimierz Myszur jest radnym klubu Prawa i Sprawiedliwości w Rudzie Śląskiej. Więc naturalną koleją rzeczy, po nieoficjalnym, ale jednak poparciu udzielonym Michałowi Pierończykowi - jest "dopieszczenie" kolegów. Skąd wniosek, że było poparcie? "Bezpartyjny" Jacek Morek, obecnie już wiceprezydent Rudy Śląskiej występował w kampanii wyborczej u boku Marka Wesołego - "bezpartyjnego" posła PiS. W myśl więc "kompromisów i dogadywania się" - taki ruch jest zrozumiały.
W kwestii podziału stanowisk najciekawiej wypadła Platforma Obywatelska. Wprawdzie kojarzona z PO Aleksandra Skowronek też została wiceprezydentem, jednak jej związek z partią jest dość luźny. W końcu nie bez powodu struktury rudzkiej PO zostały rozwiązane, a sama Skowronek - usunięta z partii.
Ale to nie koniec zmian w Radzie Miasta. Jak się dowiedzieliśmy - Krzysztof Rodzoch, z klubu radnych Razem dla Rudy Śląskiej, ugrupowania Grażyny Dziedzic, drugi wiceprzewodniczący RM - dostał "sugestię", by zrezygnować ze stanowiska. I już to zrobił.
- W klubie nie było jedności podczas popierania kandydatów. W rozmowie kuluarowej wyszło, że powinienem zrezygnować, bo i tak mnie odwołają. Te wybory dały mi do myślenia. Pierwsza tura to było głosowanie przeciwko PiS-owi. A że Polak potrzebuje przeciwnika, to w drugiej turze było głosowanie przeciwko gorolowi - powiedział Krzysztof Rodzoch, który w wyborach poparł Krzysztofa Mejera.
Kto na nowe stanowiska?
Najprawdopodobniej nowym pierwszym wice zostanie Witold Hanke. Z klubu Razem dla Rudy Śląskiej. Który się nieco "sfilcował", gdy doszło do wyboru Pierończyk-Mejer. A drugim? Tu już wypływamy na bezkres oceanu domysłów. Choć "ulica" mówi, że może to być ktoś z "piątki Skowronkowej". Czyli Wiola Tkocz, Ewa Chmielewska, Władysław Kucharski lub, uwaga... Andrzej Stania. Jego też widzieliśmy ramię w ramię z Markiem Wesołym...
- Ja nie byłam w PO, pozostali członkowie naszej grupy byli lub są związani z Platformą. Więc dziękuję, że moje nazwisko w tej grupie się pojawiło. Myślę jednak, że nie o mnie chodzi. I że to może wskazać ewentualnego kandydata - powiedziała nam Ewa Chmielewska.
Wychodzi więc na to, że podczas nadzwyczajnej sesji Rada będzie miała potrójne zadanie. Wyłonić nowego przewodniczącego - tu sprawa wydaje się jasna - i dwóch wiceprzewodniczących. W ramach "kompromisów i dogadywania się".
Może Cię zainteresować: