Weekend, można powiedzieć, był delikatnie zakrapiany. W sobotę na ulicy Magdziorza w Wirku policjanci zatrzymali do kontroli volkswagena. 35-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej wydmuchał 0,8 promila. Następnego dnia, w niedzielę, na 1-go Maja, wpadł z kolei motorowerzysta. Ten miał poniżej 0,5 promila, więc tylko wykroczenie, ale... od 2019 roku miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Rekord padł jednak dziś o 7.12 na ulicy Asfaltowej w Chebziu. O tym popularnym punkcie przeprowadzania kontroli trzeźwości najwyraźniej nie wiedział 24-letni Ukrainiec, który jechał renault masterem. Młody kierowca dostawczaka, jak zeznał, był lekko wczorajszy. Wydmuchał 1,7 promila. Ciekawe ile miał, kiedy był "dzisiejszy"...