Pierwsze, sondażowe wyniki exit poll dla GW dały Wesołemu jedynie 26,1 proc. poparcia. To o ponad 9 proc. mniej niż wynik zwycięzcy, Michała Pierończyka. Poseł PiS przegrałby także z drugim byłym wiceprezydentem Rudy Śląskiej, Krzysztofem Mejerem, choć tu różnica jest już mniejsza.
- Nie ukrywam, że ten sondaż wprowadził niepokój, choć uważam też, że wybory w Rudzie Śląskiej zawsze są specyficzne. Dlatego do końca poczekam na wynik, który w exit poll może być niedoszacowany - komentuje Wesoły. - Nie zmienia to faktu, że poziom mojego poparcia jest poniżej oczekiwań. Czy szyld partyjny był dla mnie obciążeniem? Był. Robiłem wszystko, by przekonać rudzian, że głosują na osobę, a nie na partię. Emocje w polityce krajowej zrobiły jednak swoje.
Wesoły jest zaskoczony bardzo dobrym wynikiem (podkreślmy: sondażowym) Michała Pierończyka. "Udało mu się pozyskać większą część elektoratu zmarłej prezydent Grażyny Dziedzic" - podkreśla parlamentarzysta.
- Pierończyk gromadził wokół siebie ludzi, klub radnych prezydent Dziedzic opowiedział się za nim. To przełożyło się na wynik w terenie - mówi Wesoły.
Jego zdaniem pojedynek Pierończyk-Mejer w II turze byłby złym scenariuszem dla miasta. Bo oznaczałby "kontynuację ścieżki przyjętej 12 lat temu", a ta - zdaniem posła - nie jest dla Rudy Śląskiej dobra.
- To nie tylko moja diagnoza, ale i wielu ludzi sportu czy biznesu. Niestety wielu niezadowolonych nie poszło głosować. To zły sygnał. W takich wyborach najczęściej do urn idą niestety ci, którzy najbardziej zależą od władzy. Hasło: "Lepszy znany wróg niż obcy" działa - uważa Wesoły. - Czy mój wynik to żółta kartka dla rządu, jak komentują niektórzy? Starałem się od tego uciec, jak widać nie udało się uciec całkowicie. Obecny kryzys w państwie sprawia, że trzeba się tłumaczyć za sytuację ogólnokrajową.
Mimo wszystko, Wesoły uważa, że znajdzie się w II turze z Pierończykiem. Zapowiada, że "musi przemyśleć swój wynik i zastanowić się, jak odwrócić trend".
Według pierwszych, sondażowych wyników dla Gazety Wyborczej, pierwszą turę wyborów w Rudzie Śląskiej wygrał Michał Pierończyk, były zastępca zmarłej Grażyny Dziedzic. Badanie exit poll Instytutu Badań Samorządowych dla „Wyborczej" daje Pierończykowi aż 35,4 proc. poparcia. Drugi wynik zdobył Krzysztof Mejer, również były wiceprezydent miasta: 30,2 proc. Trzeci: Marek Wesoły, poseł PiS: 26,1 proc. Błąd badania może wynieść 2 punkty procentowe.
Kolejne miejsca według exit poll: Maciej Mol (3,7 proc.), Krzysztof Toboła (1,8 proc.), Paweł Dankiewicz (1,5 proc.), Jolanta Milas (1,3 proc).
Może Cię zainteresować:
Michał Pierończyk stawia na starcie z Markiem Wesołym w II turze wyborów prezydenckich
Może Cię zainteresować: