Do organizowanego przez Fundację „Most the Most” konkursu „Nasz Zabytek” zgłoszonych zostało 59 obiektów z całego województwa śląskiego.
Rudzki Franciszek zwycięzcą konkursu „Nasz Zabytek”
- Są one dość zróżnicowane, jednak ich wspólnym mianownikiem jest ogromne oddolne zaangażowanie mieszkańców, troska o lokalne dziedzictwo oraz pokaźna dawka dobrej energii. Zgłoszenia w znakomitej większości zawierają ciekawą historię zabytków, piękne zdjęcia oraz interesujące pomysły, jak dać im nowe życie. To pokazuje, że lokalne zabytki odgrywają ważną rolę dla mieszkańców, którzy mają potrzebę troski o ich wspólne dziedzictwo i historię – komentowała zaraz po zakończeniu naboru Fundacja.
W pierwszym etapie oceny komisja konkursowa analizowała m.in. informacje uzyskane od właścicieli zabytków, możliwości realizacji projektu, a także potencjał społeczny po rewaloryzacji zabytku. I właśnie na tej podstawie uznano, że najwięcej atutów posiada zespół zabudowań szybu „Franciszek” nieistniejącej kopalni „Wawel” w Rudzie Śląskiej. To zaś oznacza, że na „nowe życie” szybu Fundacja przekaże miastu (do miasta należy większość zabudowań, choć nadszybie z wieżą, czy dawna maszynownia, należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń) do miliona złotych.
Na co konkretnie wydać wygrany milion?
Na co te pieniądze zostaną wydane? O tym zadecydują sami mieszkańcy w drugim etapie konkursu (ruszył on w poniedziałek 7 listopada) zgłaszając Fundacji „Most the Most” pomysły na nowe funkcje społeczna dla „Franciszka”.
- Milion to oczywiście świetnie brzmi, ale skala potrzeb tych budynków jest dużo większa. Tak więc te koncepcje powinny być z jednej strony ambitne i funkcjonalne, ale z drugiej przystające też do tych realiów finansowych – mówi Adam Kowalski, ekspert od zabytków przemysłowych i zarazem dyrektor Muzeum Hutnictwa w Chorzowie. Jak ocenia, najważniejszym zadaniem, na jakie te pieniądze powinny zostać wydane jest przywrócenie „Franciszka” lokalnej społeczności.
- Ludzie często nie mają ani świadomości, że taki obiekt istnieje, ani tego jak wielka historia za nim stoi. Myślę, że warto nawiązać do pomysłu centrum edukacji regionalnej – miejsca warsztatów, spotkań i opowieści o niematerialnym dziedzictwie Śląska – przekonuje Kowalski.
Szyb Franciszek został wybudowany na początku lat 60. XIX w. To właśnie wieża szybowa i budynek nadszybia stanowią najstarszą część całego kopalnianego kompleksu. Nie oznacza to jednak, że historia tego miejsca sięga „zaledwie” połowy XIX stulecia, w rzeczywistości jest ona znacznie dłuższa, gdyż węgiel fedrowano tam już sto lat wcześniej. Założona w 1770 r. kopalnia „Brandenburg” była prawdopodobnie najstarszą (lub jedną z dwóch najstarszych) na Górnym Śląsku kopalni działających na podstawie królewskiego nadania. Na przestrzeni kolejnych lat zmieniała szyldy, by finalnie zakończyć fedrowanie jako KWK „Wawel”.
Może Cię zainteresować:
Kuźnia, remiza, prochownia. Co zostało z szybu "Franciszek"?
Może Cię zainteresować: