Od Kokota w Bielszowicach - w kierunku A4. To nowy odcinek "eneski", którego wykonawca będzie wyłoniony najprawdopodobniej w marcu. Oferty złożyło dziewięć firm. Najtańsza opiewała na ponad 109 milionów, najdroższa - na ponad 184.
- Miasto ma zabezpieczone na ten cel 110 milionów, ale to nie oznacza, że wybierzemy od razu najtańszą firmę. Chcemy przeprowadzić wśród oferentów aukcję - mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent miasta.
To będzie zupełne novum. Zaproszenie do udziału w niej otrzymają wykonawcy, których oferty nie zostały odrzucone na etapie oceny.
- Po raz pierwszy w naszym mieście przy tego rodzaju przetargu wykorzystamy aukcję elektroniczną. Wierzę, że zastosowanie takiej procedury będzie dla nas korzystne zarówno pod względem ceny, jak i jakości późniejszego wykonania inwestycji – podkreśla prezydent miasta, Grażyna Dziedzic.
Podczas aukcji oferenci mogą zmieniać cenę i oferować dodatkowe usługi uatrakcyjniające ofertę. Na tej podstawie wyłoniony zostanie zwycięzca i główny inwestor.
Trzy gotowe, czwarty wkrótce
Do tej pory zrealizowane zostały trzy etapy trasy N-S, ale do pełnego połączenia autostrady A4 i DTŚ konieczna jest jeszcze budowa odcinka od ul. Kokota do łącznika z autostradą w ciągu ul. 1 Maja. To duża i kosztowna inwestycja, dlatego została podzielona na dwa zadania. Ogłoszony przetarg dotyczy pierwszego z nich.
– Przedsięwzięcie obejmuje odcinek od ul. Kokota do ul. Bielszowickiej wraz z węzłem, przebudowę ul. Bielszowickiej od wspomnianego węzła do ul. 1 Maja, rondo na skrzyżowaniu tych dwóch ulic oraz odcinek ul. 1 Maja od ul. Bielszowickiej do ul. Gabora – wylicza wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Zgodnie z zamierzeniami - nowy odcinek trasy N-S o długości prawie 1 km wraz z całą infrastrukturą towarzyszącą - wiaduktami, mostami przejściami podziemnymi i przepustami - ma być gotowy do końca 2023 roku. Ale na tym nie koniec. Planowana jest rozbudowa trasy N-S w kierunku północnym - do granicy z Bytomiem. Chociażby po to, by odciążyć trasę Szombierki-Chebzie. Kto jeździ - zna problem.