Od ostatniego "mistrza ronda" złapanego przez kamery monitoringu minęły trzy miesiące, nie oznacza to jednak, że nie będziemy już oglądać filmów z jadącymi pod prąd na dojeździe i samym rondzie w Wirku, przy Plazie. Sprawdziliśmy, gdzie można popełnić błąd. I znaleźliśmy "punkt zaćmienia".