W ciągu działań, które trwały od świtu do 22. patrole drogówki mierzyły prędkość na wielu rudzkich ulicach. Klasycznie - 1 Maja przy gazowni i na "podpasce" na dole, na Niedurnego, Hallera, Objazdowej, Górnośląskiej, Kokota, Halembskiej i Zabrzańskiej.
- Najwięcej kierowców wpadało w "strefie 30". Zamiast zgodnie z ograniczeniem - jechali zwykle 50-55 kilometrów na godzinę - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
To powszechny widok na drogach z ograniczeniem do 30 km/h. Przecież 50 czy prawie 60, to "taka normalna prędkość". I posypały się kary. W ciągu całego dnia patrole odnotowały 158 przekroczeń prędkości. Nałożono 136 mandatów. 21 przypadków zakończyło się pouczeniami, jeden zaś, z powodu sporego ruchu - wezwaniem kierowcy do stawienia się w komisariacie.
Tym razem nie było rekordowo wysokich mandatów. Najwyższe - właśnie za zbyt szybką jazdę w strefie 30 - to 300 złotych.
Może Cię zainteresować:
Nie pojadę 170 w mieście? 22-latek chciał się popisać przed dziewczyną. Wykręcił rekord miesiąca
Może Cię zainteresować:
Dlaczego jest 50 na godzinę na 1-go Maja z Czarnego Lasu do Rudy? Żeby można lepić mandaty?
Może Cię zainteresować: