Zacznijmy od ostatniej. 23-latka chciała zainwestować nieco gotówki w kryptowaluty. Teoretycznie - trafiła w dobry okres "dołka" bitcoina. Szukała pośrednika i znalazła. Najwyraźniej skuszona nazwą portalu fintechowego - Moonpay.io - już widziała kosmiczne zyski.
- Skontaktowała się z doradcą serwisu, który w połączeniu wideo z kobietą najpierw uwiarygodnił się, pokazując jej swój dowód osobisty, a później, roztaczając wizje ogromnego zwrotu z inwestycji - nakłonił ją do wpłacenia pieniędzy na wskazane konto - opowiada asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
Kobieta wpłaciła najpierw 300 złotych, potem 400. Łącznie z prowizjami za przelewy - "zainwestowała" 735 złotych. Doradca zapewnił ją, że w ciągu godziny zarobi co najmniej 30 tysięcy złotych. Kiedy jednak ponownie się z nią skontaktował i zamiast wypłaty - poprosił o kolejne wpłaty - rudzianka nabrała podejrzeń. Słusznych...
Oszukani na Vinted
Ofiarą oszustów można paść również podczas kupowania i sprzedawania odzieży na portalu Vinted.
17-latka z Rudy Śląskiej znalazła interesujące ją buty. Wpłaciła 400 złotych. No i dalej bez butów chodzi...
Kolejna - 25-latka - sprzedawała ubrania. Otrzymała zapytanie, czy oferta jest aktualna, po czym link do wypełnienia danych do odbioru pieniędzy. Zamiast zarobić - oszuści, którym w nieświadomości udostępniła swoje dane i login bankowy - wyprowadzili z jej konta 2500 zł.
Metody na link są niezwykle powszechne i opisywaliśmy je wielokrotnie. Dziw, że ludzie ciągle dają się na to nabierać...