Godzina 20.18. Najniebezpieczniejszy łuk na całej trasie DTŚ-ki. Miejsce, gdzie nie ma dnia, by ktoś nie wypadł z trasy... Ogólnie, troszkę już wstyd, że to się dzieje w Rudzie Śląskiej. Bo przecież zakręt - jak zakręt. Konia z rzędem temu, kto nie potrafi go pokonać bezpiecznie. Nawet nieco naginając przepisy i ograniczenia. Ale spójrzcie na nagranie z monitoringu Business Control Monitoring.
Wszyscy normalnie przejeżdżają, ale on - po co? Boczkiem, w pobocze i wziuuu, na plecki. Pewnie. Niezwykle groźny odcinek. Tego już się nawet nie chce komentować...
Czy waszym zdaniem - to auto jechało jakoś szczególnie zbyt szybko? Dobrze, nawierzchnia była mokra i śliska. Ale żeby dachować? Zarządzam konkurs na zmianę nazwy. Zamiast "zakręt mistrzów" - co proponujecie? Tak, celowo już umieszczam ten materiał w dziale "rozrywka"...
O wypadkach w ostatnich dniach i tygodniach - możecie przeczytać w artykułach:
"Zakręt mistrzów" znów w oku kamery. To zdarzenie sprzed chwili - zobaczcie nagrania
Co jest nie tak z tym zakrętem? Znów "dzwon" na słynnym łuku