Wojewódzka Straż Pożarna informuje o nagromadzeniu na dachach dużej ilości śniegu. Raz - może to doprowadzić do uszkodzenia dachu i katastrofy budowlanej. Dwa - zsuwające się śniegowe czapy czy spadające sople stanowią ogromne zagrożenie dla przechodniów. Bo taki, wydawać by się mogło, niegroźny śnieg swoje waży.
- Jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży około 200 kilogramów. Śniegu mokrego około 800 kilogramów, a lodu nawet blisko tonę. Przypominamy, że zgodnie z Ustawą Prawo Budowlane obowiązek odśnieżania dachów, usuwania nawisów śniegu i lodu spoczywa na właścicielach i zarządcach obiektów - mówi mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.
Rudzka straż pożarna miała wczoraj tylko dwie interwencje dotyczące nawisów, ale wystarczy spojrzeć w górę, by zobaczyć, że problem nie jest odosobniony. Nawisy widoczne w Nowym Bytomiu są na granicy odpadnięcia. Zanim jednak ktoś się tym zajmie - czytaj administrator lub właściciel budynku - lepiej nie chodzić blisko murów.