Małopolscy i śląscy policjanci ustalili, że z firmy na terenie Małopolski wywożone są ciężarówkami niebezpieczne dla środowiska odpady.
- Teoretycznie ładunki miały trafiać do jednej ze śląskich firm, która zajmuje się ich utylizacją. Jak się okazało, jedna z ciężarówek wjechała na teren poprzemysłowy w Rudzie Śląskiej, gdzie kierowca zaczął pozbywać się niebezpiecznych odpadów - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji.
Aluminiowe żużle lądowały na rekultywowanych terenach poprzemysłowych w okolicy ulic Klary i Szyb Walenty. Jeden z rozładunków namierzyli policjanci i inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. Kierowca został zatrzymany, a odpady trafiły z powrotem na ciężarówkę, która stacjonuje teraz na specjalnym parkingu wyznaczonym przez marszałka województwa.
Jak się dowiedzieliśmy - odpady przywożone do Rudy Śląskiej były zasypywane ziemią. Na miejscu policjanci zastali jeszcze jedną "kupkę" żużla ważącą około 20 ton, której operator koparki nie zdążył zakopać. Prowadzący sprawę rudzcy policjanci przypuszczają, że odpady pochodzące z recyklingu aluminium mogły być przywożone na teren Rudy Śląskiej od kilku miesięcy. Sprawę nielegalnego składowania odpadów na terenach "rekultywowanych" bada teraz prokuratura.