- Polska dziś znajduje się w najtrudniejszym momencie pandemii od 13 miesięcy. Napór trzeciej fali koronawirusa jest bardzo silny, dzisiaj mamy zarejestrowany najwyższy wzrost zakażeń, ponad 34 tysiące przypadków. Mamy zajętych 75 procent łóżek i 75 procent łóżek respiratorowych - mówił Mateusz Morawiecki podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Pandemia koronawirusa nabiera na sile. Dzienna liczba osób zakażonych może przyprawić o ból głowy. Dzisiaj liczba zachorowań na COVID-19 przekroczyła 34 tysiące (34 151 osób). Z tego względu rząd postanowił zaostrzyć obostrzenia. Premier podkreślał, że aby zdusić trzecią falę pandemii koronawirusa potrzebne są stanowcze kroki, kolejne obostrzenia i rygory, które będą wdrożone na dwa tygodnie (tydzień przed świętami i tydzień po świętach). Morawiecki zapewniał, iż wszystkie decyzje podejmowane są w oparciu o kilka parametrów. Pierwszy - to liczba osób zakażonych, kolejny - liczba osób hospitalizowanych. Oraz ten czarny - liczba zgonów spowodowanych zakażeniem COVID-19. Statystyki mówią same za siebie.
Nowe restrykcje – od soboty 27 marca do piątku 9 kwietnia
- wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 000 m kw zostaną zamknięte
- sklepy o powierzchni powyżej 100 m kw –limit jedna osoba na 20 m kw
- kościoły – limit jedna osoba na 20 m kw
- salony fryzjerskie, salony urody – zamknięte
- przedszkola i żłobki – zamknięte (za wyjątkiem opieki nad dziećmi medyków, żołnierzy czy służb mundurowych)
- obiekty sportowe – tylko dla osób uprawiających sport zawodowo
- siłownie - nadal zamknięte. Stety lub niestety - są takie, które zachęcają do wyrobienia licencji zawodniczej i tym samym "uprawiania sportu zawodowo" lub zarejestrowały się jako placówki medyczne świadczące "terapię".
Minister zdrowia, Adam Niedzielski zaleca spędzanie nadchodzących świąt w bardzo wąskim, rodzinnym gronie. Dodatkowo zachęca wszystkich pracodawców do oddelegowania pracowników do pracy zdalnej.
Śląsk z największą liczbą osób zakażonych
Sytuacja w województwie śląskim z dnia na dzień się pogarsza. Dziś odnotowano 5430 przypadków. To więcej niż w mazowieckim (5104).
- Przykład woj. śląskiego pokazuje jak szybko sytuacja przeciętnej w skali kraju może stać się najwyższą w Polsce. W ciągu ostatnich tygodni woj. śląskie z pozycji średniej stało się liderem w liczbie zachorowań. Sytuacja na Śląsku będzie wymagała specjalnych rozwiązań – mówił minister Adam Niedzielski.
Dynamicznie rośnie liczba osób zakażonych i hospitalizowanych. Uruchamiane są kolejne oddziały covidowe w szpitalach, co drastycznie odbija się na możliwości leczenia innych chorób. Najgorzej obecnie wygląda sytuacja w Bielsku-Białej i powiecie bielskim - dziś łącznie 668 przypadków. Szpitale na Podbeskidziu zaczynają odsyłać pacjentów do domów i przekształcają się na covidowe.
W Rudzie Śląskiej dziś 148 przypadków zakażenia. Najwięcej, poza Bielskiem było dziś w:
- Katowicach - 326
- Sosnowcu - 321
- Będzinie - 269
- Gliwicach - 261
- Dąbrowie Górniczej - 240
Wydolność służby zdrowia zbliża się do krytycznego punktu. Lekarze pracujący w szpitalach covidowych mówią, że szczyt zakażeń może sięgnąć nawet 50 tysięcy przypadków dobowo, a na lockdown jest już za późno.
