Nowy dron dla Straży Miejskiej. Zbada zanieczyszczenie powietrza, ale znajdzie też dzikie wysypiska i ich sprawców

Czujnik zanieczyszczeń, kamera termowizyjna i obiektyw z dużym zoomem - to podstawowe wymagania wobec nowego drona, który trafi do rudzkiej Straży Miejskiej.

UM Ruda Śląska
Dron zbada miedzy innymi jakość wypuszczanego z kominów dymu

Nowe urządzenie będzie wielozadaniowe. Posłuży nie tylko do monitorowania jakości powietrza, a właściwie zanieczyszczeń wypuszczanych z kominów. Będzie mieć też kamerę termowizyjną i obiektyw o dużym przybliżeniu. Dzięki temu będzie mógł też prowadzić powietrzne rozpoznanie na terenach, gdzie występuje degradacja spowodowana szkodami górniczymi oraz nadzorować miejsca "uczęszczane" przez tych, którzy śmieci wolą wyrzucać na łono natury.

Ale nim Straż Miejska wzbogaci się o ten środek powietrzny - trochę upłynie.

- Mamy informację, że otrzymaliśmy dotację z Urzędu Marszałkowskiego. Teraz w kolejnych etapach czeka podpisanie umowy przez prezydenta miasta, ogłoszenie przetargu na dostawę sprzętu i przeszkolenie oraz certyfikowanie operatorów - mówi komendant rudzkiej Straży Miejskiej, Marek Partuś.

Dron będzie kosztować najprawdopodobniej około 120 tysięcy. Reszta pieniędzy z dofinansowania w wysokości 136 tysięcy zostanie przeznaczona na szkolenia. Środki na jego zakup i certyfikowane przeszkolenie pozyskano w konkursie "Inicjatywa Antysmogowa" w ramach Marszałkowskiego Programu Poprawy Jakości Powietrza.

W Rudzie Śląskiej były już kontrole zanieczyszczenia powietrza prowadzone z drona. Było to jednak urządzenie wypożyczone testowo przez zewnętrzną firmę na zasadzie demonstratora technologii.

Zanim więc nowy dron, już własny, wejdzie do służby - minie kilka miesięcy.

Subskrybuj rudzianin.pl

google news icon