Tak się złożyło, że na początku roku właściciel działki na orzegowskich ogródkach namówił kolegę, by późnym wieczorem pójść "nakarmić ptaki". Jaki był prawdziwy powód nocnej wyprawy - dla sprawy nie ma znaczenia. Dość powiedzieć - do jego altanki już raz było włamanie. I kiedy "karmili ptaki", w pewnym momencie zauważyli przeskakującego płot mężczyznę. Panowie zareagowali. I po wstępnej obróbce złodzieja - dokonali obywatelskiego ujęcia. Po czym wezwali policję.
- Okazało się, że w okolicznych altanach zatrzymany już dokonał włamań i przygotował sobie do wyniesienia co ciekawsze dobra. Policjanci przeszukali też jego mieszkanie, w którym znaleziono sporo fantów pochodzących z wcześniejszych kradzieży - mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Rudzie Śląskiej.
Na razie 27-letniemu złodziejowi-włamywaczowi postawiono 22 zarzuty. Niewykluczone, że okradał lauby nie tylko w Orzegowie. Zwykle działał nocą. Celował w sprzęt audio i elektronarzędzia. Choć trafiła mu się również elektryczna hulajnoga.
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Grozi mu do 10 lat więzienia, a o jego losie zadecydują wkrótce prokurator i sąd - dodaje Ciozak.
27-latek dostał na razie tylko dozór. Po przesłuchaniu wrócił do domu.
Jeśli ktoś dotąd nie zgłosił kradzieży na swoim ogródku, a na zdjęciu rozpoznaje swoje rzeczy - proszony jest o kontakt z Komisariatem I w Rudzie.