Pierwszą ofiarą padła 82-latka w Rudy. Odebrała telefon od rzekomego policjanta, który poinformował ją o prowadzonej "akcji". Swą wiarygodność potwierdził łącząc ją z drugim oszustem - podającym się za prokuratora. W ramach dobrej współpracy z policją nakłonili kobietę do przekazania specjalnemu "kurierowi" wszystkich posiadanych w domu oszczędności.
- Kobieta podała oszustom swój adres i niedługo później pojawił się u niej kurier. Przekazała mu 20 tysięcy złotych - informuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji.
Tego oszustom było mało. Zadzwonili do kobiety ponownie, pochwalili za pomoc w akcji i zapytali, czy ma jeszcze jakieś pieniądze w domu. Łatwowierna rudzianka przyznała, że owszem. Po dwóch godzinach, około godziny 15., kurier odwiedził ją ponownie. Tym razem odebrał od kobiety całą resztę jej oszczędności - 23.300 złotych...
Łatwo poszło - spróbowali więc innego numeru telefonu z Rudy Śląskiej. Tym razem padło na mieszkankę Bykowiny. 62-latka usłyszała ten sam scenariusz. Chcąc pomóc w poważnej akcji - dała oszustom 55 tysięcy i 3900 euro - w sumie blisko 73.300 złotych!
W ciągu jednego dnia - dwie rudzianki straciły ponad 116 tysięcy! Uważajcie na tego typu telefony. Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy funkcjonariuszom, a już na pewno nie kurierom. Ostrzeżcie bliskich, szczególnie seniorów, gdyż para oszustów może dalej działać na terenie naszego miasta.
Może Cię zainteresować:
Fałszywy policjant z Rudy Śląskiej trafił za kraty
Może Cię zainteresować:
Na policjanta, na inwestycje... Seniorzy na celowniku oszustów
Może Cię zainteresować: