W ubiegłym tygodniu do 86-latki z Rudy zadzwonił mężczyzna podający się za lekarza. Powiedział seniorce, że jej córka umiera na covid i uratować może ją tylko bardzo drogi lek.
- Osoba ta poinformowała, że jej córka jest umierająca potrzebne są pieniądze, które pokryją koszty lekarstwa. Oszust powiedział, że jest to drogie i trudno dostępne specyfiki, a jedynie ich zastosowanie może pomóc w powrocie do zdrowia córki. Fałszywy lekarz tak prowadził rozmowę, że seniorka zgodziła się przekazać wszystkie oszczędności, a nawet poprosiła swoją sąsiadkę w podobnym wieku o pomoc i pożyczenie pieniędzy - relacjonuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak, z KMP w Rudzie Śląskiej.
Fałszywy lekarz chciał 100 tysięcy. Kobieta powiedziała, że nie ma tyle. Wszystko co posiada, to 57 tysięcy. To go nie zadowoliło i namówił rudziankę, by szybko od kogoś pożyczyła. Poszła więc do sąsiadki i ta poratowała ją jeszcze 19 tysiącami... "Lekarz" przystał na taką kwotę i wkrótce do mieszkanki Rudy zgłosił się młody mężczyzna po odbiór kasy. W ten sposób przy jednym telefonie oszuści okradli dwie osoby.
- Apelujemy do osób, które w swym otoczeniu mają osoby starsze – rozmawiajcie z seniorami na temat oszustw! Przestrzegajcie seniorów przed telefonicznymi próbami wyłudzeń pieniędzy - mówią policjanci.
Może Cię zainteresować:
Nowy dron w Rudzie Śląskiej. Będzie sprawdzać co nas truje i namierzać sprawców
Może Cię zainteresować: