W czwartek, 8 września, o godz. 11.00 Sąd Okręgowy w Gliwicach ma zająć się tzw. pozwem w trybie wyborczym, złożonym przez Komitet Wyborczy Wyborców Krzysztofa Mejera przeciwko Pawłowi Dankiewiczowi. Sprawa, jak opisał na Facebooku sam Paweł Dankiewicz, ma dotyczyć "lodów dla dzieci", a właściwie wpisu, w którym zamieścił on pismo do Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej. Tam poinformował, że ma nagranie z "około dziesięcioletnim dzieckiem", które mówi o darmowych lodach w zamian za rozdawanie ulotek wyborczych Krzysztofa Mejera.
- Bezpośredni związek z tą sprawą ma Aleksandra P. (zapowiedziana na stanowisko wiceprezydent Rudy Śląskiej, w przypadku wgranej byłego wiceprezydenta) i KWW Krzysztofa Mejera - wskazał Paweł Dankiewicz. Aleksandra P. to oczywiście Aleksandra Poloczek - dyrektorka Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rudzie Śląskiej, a także prezeska Fundacji Świętego Mikołaja, która wspiera kandydaturę Krzysztofa Mejera.
- Osoba, która nie ukończyła ośmioletniej szkoły podstawowej i nie ma 15 lat, może być zatrudniona na zasadach określonych dla młodocianych wyłącznie w celu przygotowania zawodowego - podkreślił w piśmie Paweł Dankiewicz.
Mimo kilku prób nie udało nam się skontaktować z Krzysztofem Mejerem oraz jego komitetem, aby dowiedzieć się szczegółów dotyczących tej sprawy. Wiadomo jedynie, że kodeks wyborczy, w przypadku orzeczenia, iż Paweł Dankiewicz rozpowszechniał nieprawdziwe informacje, przewiduje:
- zakaz rozpowszechniania takich informacji,
- przepadek materiałów wyborczych zawierających takie informacje,
- nakaz sprostowania takich informacji,
- nakaz publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste,
- nakaz przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone,
- nakaz wpłacenia kwoty do 100 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego.