Trzy akcje protestacyjne i blokowanie wjazdu na parking przy CH Domino były potrzebne, by osiągnąć sukces. Przynajmniej częściowy. Po ostatniej - zarządca centrum handlowego dał mieszkańcom 20 miejsc parkingowych. To wielki sukces, choć problemu lokatorów do końca nie rozwiązuje.
Przypomnijmy o co chodzi. Od kilku miesięcy parking przy CH Domino w Wirku, po lewej stronie, został oddany w zarządzanie prywatnej firmie zajmującej się miejscami parkingowymi. Wysokie opłaty za złamanie regulaminu parkowania od razu spowodowały protesty.
- Znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia. Jesteśmy lokatorami wieżowca liczącymi 55 rodzin. W sąsiedztwie znajduje się centrum handlowe, które dysponuje dużym parkingiem, z którego od 2009 r. (rok powstania parkingu) mogliśmy nieodpłatnie korzystać. Lecz wszystko zmieniło się na początku maja tego roku. Parking częściowo usytuowany jest na działce przynależnej do wieżowca, w którym mieszkamy, a zarządzany jest przez Miasto Ruda Śląska. Jako mieszkańcy próbowaliśmy rozmawiać z zarządcą centrum handlowego, właścicielem centrum handlowego i władzami naszego miasta. Wszystkie te próby nie przyniosły pożądanych rezultatów, a konflikt narasta. Zdecydowaliśmy się na zorganizowanie zgromadzenia publicznego, celem zaprotestowania i zwrócenia uwagi na problem mieszkańców - mówili mieszkańcy pobliskiego wieżowca.
- 4 maja 2023 r. parking zaczęła obsługiwać firma zewnętrzna "Prawne Rozwiązania Parkingowe", co spowodowało niemożność parkowania na jego terenie przez lokatorów wieżowca przy ul. 1 Maja 316. W 2009 r. byliśmy zapewniani przez ówczesnego Prezydenta Miasta, że jego wybudowanie w bezpośrednim sąsiedztwie wieżowca w tym z wykorzystaniem terenu zarządzanego przez miasto, za który mieszkańcy ponoszą opłaty w ramach uiszczanego czynszu, będzie korzystne dla mieszkańców tego bloku, bo będą mogli nieodpłatnie korzystać z tego parkingu. Zaznaczam, że większość samochodów wjeżdżających do CH Domino korzysta z drogi osiedlowej należącej do Miasta Ruda Śląska mieszczącej się obok naszego budynku i na naszym terenie. Powoduje to nadmierny hałas od wczesnych godzin porannych, problemy z dojściem do pobliskiego placu zabaw, placyku gospodarczego oraz wielu niebezpiecznych sytuacji drogowych, co z uwagi na dobro wspólne nie było przedmiotem naszej interwencji - dodają.
Wcześniejsze protesty nie przyniosły efektu
- W dniu 8.08.2023 zdesperowani lokatorzy, którzy otrzymali wezwania do zapłaty za postój na terenie parkingu (kilka miejsc należy do Miasta Ruda Śląska) podjęli sprowokowany spontaniczny protest i zaparkowali pojazdy na drodze wewnętrznej będącej w zarządzie Miasta Ruda Śląska, tym samym blokując wjazd na parking od strony sklepu "Neonet". W efekcie powyższego interweniowała Straż Miejska i Policja. Wezwane służby nie podjęły działań ze względu na fakt, że przepisy ruchu drogowego na drogach wewnętrznych obowiązują tylko w przypadku nie stosowania się do znaków drogowych (takich miasto jako zarządca nie ustawiło) lub w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa osób. Do żadnej z tych sytuacji nie doszło, a mimo to ograniczono możliwość korzystania z dojazdu mieszczącego się na terenie zarządzanym przez miasto - relacjonują organizatorzy akcji. - Funkcjonariusze po zapoznaniu się z przedstawioną dokumentacją wskazującą własność gruntów, na prośbę mieszkańców udokumentowali fakt nałożenia opłat nałożonych przez pracownika parkingu na gruntach miejskich informując go, że są to niewłaściwe działania.
Do kolejnego protestu doszło 16 września.
- Zarządca o naszych działaniach nie uprzedził swoich klientów ani pracowników mimo, że zgromadzenie zostało zgłoszone z tygodniowym wyprzedzeniem. Na 2 dni przed protestem otrzymaliśmy e-maila od właściciela obiektu, że nasze działania są bezprawne i pociągnie nas do odpowiedzialności za poniesione starty. Najemcy lokali CH Domino (Neonet, Intercars, ING, większość przedsiębiorców najmujących lokale) byli bardzo zaskoczeni postawą zarządcy i stanowczo sprzeciwiają się dalszemu eskalowaniu konfliktu. Naciskali na zarządcę, aby ten problem jak najszybciej rozwiązał i porozumiał się w kwestii parkowania - dodają mieszkańcy. - Nadmieniam ponadto, że od maja bieżącego roku wielu mieszkańców otrzymało wezwania do zapłaty na kwotę 500 zł za parkowanie na parkingu. Pracownik firmy "Prawne Rozwiązania Parkingowe" przyjeżdża na teren parkingu prywatnym samochodem, następnie nagrywa klientów telefonom i po opuszczeniu obiektu przez klienta zostaje nakładana "opłata parkingowa" poprzez włożenie jej za wycieraczkę samochodu. Następnie właściciel pojazdu podchodzi do samochodu a w tym samym momencie pojawia się pracownik wystawiający opłaty i z zadowoleniem pokazuje ukaranej osobie filmik i mówi że miał prawo taką opłatę nałożyć gdyż ten opuścił obiekt. W sąsiedztwie znajduje się plac zabaw i Góra Antonia na którą często przyjeżdżają rodziny z dziećmi i to często oni stają się „ofiarą” firmy obsługującej parking. Te zdarzenia przedstawialiśmy również Prezydentom Naszego Miasta - piszą mieszkańcy. - Te zdarzenia przedstawialiśmy również Prezydentom Naszego Miasta ale reakcji z ich strony nie widać. Zaznaczam iż z własnych doświadczeń wiemy, że nie ma możliwości odwołania się od tej opłaty. Nie widzimy żadnej możliwości sensownego porozumienia się z zarządcą. Celem uniknięcia eskalowania konfliktu zwracaliśmy się z prośba o pozwolenie na bezpłatne korzystanie z parkingu wyłącznie dla mieszkańców bloku przy ul. 1-go Maja 316 dla około 25 samochodów, które będą parkowały naprzemiennie na bocznym parkingu (10 miejsc parkingowych) - zdecydowana większość opuszczała parking przed godziną 8.00 rano i korzystała z niego dopiero wieczorem i w nocy, co w żaden sposób nie utrudniałoby pracy CH Domino. Po za godzinami funkcjonowania obiektu parking stoi całkowicie pusty a nasze parkowanie w ciągu dnia na dodatkowych 10 miejscach w żaden sposób nie zakłóci pracy centrum handlowego.
Ostatecznie, po trzecim zablokowaniu wjazdu na parking - udało się odnieść sukces. Zarządca przyznał mieszkańcom 20 karnetów parkingowych. Ale za darmo - tylko do końca roku. Potem po 100 złotych od auta.
- W niedzielę rano zarządca zadzwonił i zaproponował, że pozwoli na parkowanie 20 samochodów i anulacje mandatów. Wieczorem w niedzielę przystaliśmy na tą propozycję i udrożniliśmy przejazd. Forma tego rozwiązania niestety jest krótkotrwała gdyż obowiązywać ma do końca roku, ponieważ zarządca czeka na zdecydowany krok że strony urzędu.
Co będzie dalej? Mieszkańcy spotkali się w wiceprezydentem Morkiem, który obiecał, że znajdzie rozwiązanie ich problemu. Mieszkańcy jednak zapowiedzieli, że jeśli nie to po ich myśli - oddadzą "zawieszki" i całkowicie zablokują wjazd od strony Neonetu. Dogadali się też z mieszkańcami bloków przy Lidlu, którzy są skłonni przyłączyć się do akcji blokowania Domina i całkowicie odciąć centrum handlowe od dojazdu.
Może Cię zainteresować: