Spotkanie z byłym, do tego pijanym, uzbrojonym w nóż i gaz łzawiący - może nie skończyć się dobrze. Do takiej sytuacji doszło w miniony poniedziałek, na ulicy Głównej, przy sklepie, w Rudzie Śląskiej. Na szczęście, rozwijającą się na niekorzyść rudzianki sytuację, zauważył przechodzień i wezwał policję. Patrol z "czwórki" zastał we wskazanym miejscu opisaną dyżurnemu akcję. Bardzo pobudzony mężczyzna usiłował zmusić kobietę, by poszła z nim na... spotkanie. Jako argumentu używał miotacza gazu. Policjanci obezwładnili 51-latka, odebrali gaz i nóż, który miał w kieszeni, po czym przetestowali na obecność alkoholu. Krewki amant wydmuchał 1,6 promila. Po przesłuchaniu napastowanej kobiety - jej były partner skończył na "dołku". Okazało się, że już wcześniej miał dwa zakazy zbliżania się do kobiet. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Poważnie pijany 51-latek z Bytomia usiłował zmusić swoją byłą partnerkę, 44-latkę z Rudy Śląskiej, do "randki". Uliczną szarpaninę zauważył mieszkaniec naszego miasta i powiadomił policję.