Aż sześciu kierowców wpadło podczas prowadzonych przez rudzką drogówkę w weekend oraz w poniedziałkowy poranek kontroli trzeźwości. Zaczęło się w sobotnie popołudnie. Na ulicy Joanny patrol skontrolował kierowcę dostawczego peugeota, który tuż po godzinie 17. pojechał na kebaba. 36-latkowi smak na fastfood przyszedł po wypiciu. Miał 0,8 promila.
W niedzielę o poranku, o godzinie 7.24 na ulicy Wincentego, drogówka zatrzymała do kontroli kierowcę skody. 57-latek wydmuchał 1,74 promila.
Czterech kierujących z kolei najwyraźniej zapomniało, że rudzka drogówka prowadzi regularnie akcje "Trzeźwy poniedziałek".
Już o 5.13 na ulicy Szyb Barbary wpadł 51-letni kierowca mercedesa. 0,44 promila dało mu "jedynie" wykroczenie.
O godzinie 7.30 na Orzegowskiej - 28-letni mieszkaniec Chorzowa jadący peugeotem - popisał się wynikiem 0,69 promila.
Kwadrans później, znów na Szybie Barbary - 24-letni rudzianin prowadzący fiata wydmuchał pół promila.
Czwarty poniedziałkowy kierowca został skontrolowany o godzinie 8.33 na Bytomskiej. 26-letni bytomianin w fordzie miał najniższy wynik, ale wykroczenie zaliczył - 0,29 promila.
Policja przypomina, że od 1 października 2023 roku prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających grozi karą pozbawienia wolności do trzech lat. Od 14 marca 2024 sąd może także orzec przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę. Jeżeli zawartość alkoholu we krwi sprawcy przekraczała 1,5 promila - orzeczenie konfiskaty pojazdu jest obowiązkowe. W innym przypadku sąd może zdecydować o konfiskacie lub jej zaniechaniu.
Może Cię zainteresować:
Rajd przez Bielszowice kosztował go prawo jazdy. 21-latek jechał 135 na godzinę przez miasto
Może Cię zainteresować: