Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej przypomina, że zgodnie z przepisami przeciwpożarowymi w pomieszczeniach piwnicznych, a także na poddaszach i strychach, w obrębie klatek schodowych i korytarzy, nie wolno przechowywać materiałów niebezpiecznych pożarowo. Materiałami takimi są na przykład:
- gazy palne - propan-butan, acetylen, gazy palne wykorzystywane jako czynnik w instalacjach klimatyzacji,
- ciecze palne - benzyna, rozpuszczalniki, alkohole, nafta i inne, które można zapalić w temperaturze otoczenia,
- materiały wybuchowe i wyroby pirotechniczne - jak fajerwerki, zimne ognie, świece dymne, flary i race, pociski, granaty, niewybuchy, inne materiały, jeśli sposób ich składowania, przetwarzania lub innego wykorzystania może spowodować powstanie pożaru.
Ponadto przepisy dotyczące ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów, jednoznacznie wskazują, że zabronione jest przechowywanie pełnych, niepełnych i opróżnionych butli przeznaczonych do gazów palnych na nieużytkowych poddaszach i strychach oraz w piwnicach.
Dodatkowo na drogach komunikacji ogólnej służących ewakuacji, zabronione jest składowanie wszelkich materiałów palnych lub umieszczanie w ich obrębie przedmiotów w sposób zmniejszający ich wymaganą szerokość albo wysokość.
Materiałów palnych nie można przechowywać również w pomieszczeniach technicznych, na nieużytkowych poddaszach i strychach oraz na drogach komunikacji ogólnej w piwnicach.
Za przestrzeganie przepisów z zakresu ochrony przeciwpożarowej odpowiada właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu budowlanego lub terenu albo inna osoba, która nimi włada. Co ważne, brak świadomości w kwestii obowiązujących wymagań - nie zwalnia z odpowiedzialności za ich nieprzestrzeganie.
Czujka dymu może nas uratować!
Sobotni tragiczny pożar w Poznaniu został wykryty przez autonomiczną czujkę dymu zamontowaną w jednym z prywatnych mieszkań. Dzięki temu szybko zaalarmowane zostały służby ratunkowe i ewakuowano mieszkańców. Sytuacja ta pokazuje, jaką wartość ma automatyczne i wczesne wykrywanie pożaru, zwłaszcza w miejscach, gdzie ludzie przebywają w porach nocnych.
Aktualnie w Komendzie Główniej PSP trwają prace nad przepisami wprowadzającymi obowiązek stosowania w mieszkaniach autonomicznych czujek dymu. Prace są zaawansowane, a projekt przepisów powinien być przygotowany we wrześniu br. Wykorzystane w czujkach autonomicznych sensory wyczulone na tlenek węgla lub dym mają kilkuletnią trwałość i mogą zapewniać bezpieczeństwo domowników przez nawet kilka lat. Ich działanie oparte jest najczęściej na czujnikach elektrochemicznych lub optycznych wykrywających tlenek węgla lub dym. W przypadku wykrycia tlenku węgla np. z urządzeń grzewczych lub dymu będącego wynikiem niekontrolowanego procesu spalania wchodzą w stan alarmu, sygnalizując optycznie i dźwiękowo o zagrożeniu. Sygnał dźwiękowy osiąga natężeniu dźwięku ok. 85 dB, co pozwala obudzić nawet osoby śpiące i w odpowiednio wcześnie ostrzec o niebezpieczeństwie. Koszt takich czujek nie jest wysoki, a cena naszego bezpieczeństwa – bezcenna!
W województwie śląskim od początku roku (do 27 sierpnia) doszło do 140 pożarów, które zostały wcześnie wykryte przez czujki dymu. Z tego 55 zdarzeń odnotowano w obiektach mieszkalnych - 15 w hotelach i noclegowniach, 28 w internatach i domach studenckich, 3 w domach wczasowych i pensjonatach, 1 w domu jednorodzinnym i 8 w zabudowie wielorodzinnej.
Może Cię zainteresować:
Ruszył remont ulic przy rondzie w Chebziu. Będą "drobne" utrudnienia
Może Cię zainteresować:
Nie zauważył motocyklisty i zajechał mu drogę. Kolejny poważny wypadek w Rudzie Śląskiej
Może Cię zainteresować: