Strażnicy zaopiekowali się 10-latkiem. Na jaw wyszło, że pokłócił się z mamą i by okazać swą złość - uciekł z domu. Kiedy zrozpaczona matka szukała go po Nowym Bytomiu, ten siedział niedaleko domu, smutny i zagubiony w tłumie. Na szczęście liczni jeszcze wtedy na rynku mieszkańcy zauważyli chłopca i powiadomili miejskich strażników.
Mundurowi dowiedzieli się gdzie chłopczyk mieszka i odprowadzili do pobliskiego wieżowca. Przekazali malca bratu, ten powiadomił biegającą po mieście w poszukiwaniu syna, zrozpaczoną matkę i... wkrótce wszystko skończyło się dobrze.
Brawo dla mieszkańców za reakcję, zainteresowanie i poinformowanie służb mundurowych. Taka ucieczka z domu po kłótni nie zawsze kończy się w pobliżu miejsca zamieszkania. Lato to okres licznych zaginięć. Samotne, zagubione dzieci mogą paść ofiarą różnych przestępstw.