- Zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie mojego ukochanego męża Adama. Nigdy nie myślałam, że będę musiała zakładać taką zbiórkę ale dobro mojej rodziny jest najważniejsze. Adam ma 32 lata. Jest wspaniałym mężem i ojcem, a w domu czeka na niego 3-letni syn Maks - pisze żona strażaka, Paulina. - Na chwilę obecną potrzebuje szybkiej i intensywnej rehabilitacji neurologicznej w ośrodku z całodobową opieką, która jest jedynym sposobem na powrót do zdrowia. Adam będzie wymagał wielomiesięcznej rehabilitacji i leczenia, a miesięczny koszt przedstawiany przez ośrodki rehabilitacyjne oscyluje w granicach 30-40 tysięcy złotych.
Adam pochodzi z rodziny z tradycjami strażackimi i sam od 10 lat jest strażakiem w JRG 2 przy Komendzie Miejskiej PSP w Częstochowie. Przez te lata aktywnie uczestniczył w służbie i udzielał pomocy w Częstochowie i okolicy.
- Od lat razem uczestniczyliśmy w zbiórkach i akcjach charytatywnych w rejonie. Mąż nigdy nie odmawiał nikomu pomocy, a teraz sam jej potrzebuje. Właśnie z tego powodu proszę o wsparcie zbiórki na jego leczenie - dodaje Paulina Forma-Wilk.
Zrzutkę udostępniają też strażacy z rudzkiej komendy Państwowej Straży Pożarnej. Bo kolegi w potrzebie się nie zostawia.
- W ramach solidarności z kolegą rozpowszechniamy informację o zrzutce na pomoc w jego leczeniu. Nasi strażacy indywidualnie wpłacają datki na wsparcie, ale wiemy też, że do akcji przyłączyło się wielu mieszkańców Rudy Śląskiej. Cieszy nas to i ogromnie dziękujemy, że jesteście z nami w tych trudnych dla kolegi i jego rodziny chwilach - powiedział st. kpt. Maciej Małczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej.
Obecnie, dzięki ludziom o wielkich sercach, udało się już zebrać blisko 100 tysięcy złotych.
TU znajdziecie link do zrzutki na wsparcie potrzebującego strażaka.