Orzeczenie to niebawem zacznie obowiązywać. Aby weszło w życie nie potrzebna jest żadna nowelizacji ustawy, wystarczy jedynie opublikować wyrok w „Dzienniku ustaw”. Przypomnijmy, że wniosek w sprawie rozpatrzenia sprawy przez TK złożyło 119 posłów, w tym reprezentanci PiS, przedstawiciel Koalicji Polskiej - PSL-Kukiz'15 oraz całego klubu Konfederacji. Natomiast jego autorami są Bartłomiej Wróblewski i Piotr Uściński. Wielu zastanawia się dlaczego tak kontrowersyjną sprawą zajęto się właśnie teraz, kiedy w na całym świecie szaleje pandemia koronawirusa. Czy nie spodziewano się, że postanowienie TK wywoła sprzeciw społeczeństwa i doprowadzi do tego, że mieszkańcy wyjdą na ulicę walczyć o prawa kobiet?
Orzeczenie TK wywołało ogólnopolski strajk
Strajkowano m.in w Katowicach, Gliwicach, Bytomiu, Zabrzu, Tychach czy Dąbrowie Górniczej. Wiadomo już, że kolejne protesty odbędą się także i dziś, a do grona protestujących dołączają kolejne miasta. W demonstracjach uczestniczą nie tylko zwykli mieszkańcy, ale także radni, prezydenci śląskich i zagłębiowskich miast, a także posłowie jak Monika Rosa, Maciej Kopiec czy europoseł Łukasz Kohut. Dziś akcję protestacyjną poprali także przedstawiciele Sierpnia’80.
WZZ "Sierpień 80" za niedopuszczalne uważa naruszenie kompromisu, który obowiązywał w Polsce od wielu lat. Państwo, które stawia się w roli superarbitra ludzkich sumień, zmierza w kierunku państwa totalitarnego. Każdy człowiek ma prawo do wolności decydowania w sprawach sumienia. Władza, która tego nie rozumie jest władzą oderwaną od rzeczywistości. Wspieramy protestujących uznając, że ostatnie decyzje rządzących zarówno w kwestiach politycznych, społecznych jak i gospodarczych uzasadniają wyrażenie głośnego sprzeciwu całego społeczeństwa mówiącego władzy "no pasaran" - zaznacza Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ "Sierpień 80".
W Rudzie Śląskiej strajku brak
W Rudzie Śląskiej strajku jak dotąd jeszcze nie było, a i niewiele osób otwarcie wypowiada się o swoich poglądach w tej kwestii. W "spacerze", który miał miejsce w Katowicach wzięła udział m.in. radna Ewa Maria Chmielewska, która od lat angażuje się w przedsięwzięcia mające na celu walkę o prawa kobiet.
Głos zabrała m.in. Urszula Koszutska, radna Sejmiku województwa śląskiego, która zaznaczyła, że wyrok TK budzi silny sprzeciw.
TK zadecydował o braku możliwości decydowania dziewczynom i kobietom o Ich życiu i zdrowiu. Przesądził o tym, że dziewczyna, kobieta lub ojciec nie powinni mieć prawa do decydowania o urodzeniu dziecka z ciężkim i nieodwracalnym uszkodzeniem. Dotyczy to płodów z wadami genetycznymi, które uniemożliwiają samodzielne życie poza łonem matki a często są zagrożeniem dla jej życia. Nie chcę epatować obrazami tych płodów, bo było by to zbyt bolesne dla tych , którzy w takiej sytuacji się znajdują, ale jestem pewna, że każdy potrafi takie przypadki odszukać w dostępnej literaturze medycznej (Acephalia, Zespól Potera, Zespół Edwardsa) – pisze Urszula Koszutska, radna Sejmiku województwa śląskiego
Radna Sejmiku zwraca też uwagę na to, że możliwość decydowania o swoim życiu, zdrowiu i przyszłości jest poważnym procesem, wymagającym ogromnego zmagania się z samym sobą, swoim sumieniem i przekonaniami.
Już sam proces decyzyjny jest bolesny , naznaczony wielkim cierpieniem i dużym lękiem. Decyzja TK spowodowała, że już dziś słyszę zdanie „w tym kraju rodzić nie będę" I wypowiedzi te nie wynikają z niechęci do posiadana potomstwa , tylko z lęku , strachu i niepokoju przed brakiem medycznego oraz psychologicznego wsparcia w trudnych życiowych chwilach, których przecież nie brakuje. Wśród kobiet a także mężów i ojców pojawia się realny i namacalny lęk przed cierpieniem i to nie tylko własnym – podkreśla.
Główny protest odbywa się w Katowicach i to tam od kilku dni w okolicach godziny 19.00 rozpoczynają się "spacery z siostrami" wokół Archikatedry Chrystusa Króla. Podczas wczorajszej manifestacji pojawili się także przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej. W pewnym momencie doszło do starcia pomiędzy antagonistycznymi grupami, a policja użyła gazu.
Pomimo nadawanych komunikatów policyjnych o konieczności zachowania zgodnego z prawem, tłum zaczął atakować policjantów odgradzających zwaśnione strony. Mundurowi wobec agresywnych osób użyli środków przymusu bezpośredniego i zatrzymali 3 osoby. (...) Część z nich zaatakowała stróżów prawa parasolami, rzucała w mundurowych kamieniami, butelkami i puszkami, szarpała za tarcze i popychała, chcąc przedostać się przez policyjny kordon. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci gazu i siły fizycznej. Trzy osoby zostały zatrzymane. To kobieta i dwóch mężczyzn. - informuje biuro prasowe KGP w Katowicach.
Zatrzymanym przedstawiono m.in. zarzut czynnej napaści na policjantów, naruszenia ich nietykalności, znieważenia, a także zmuszania przemocą do zaniechania prawnej czynności służbowej. To jednak nie wszystko, ponieważ mundurowi wylegitymowali 50 osób. Jak podaje śląska policja, uczestnicy wydarzenia uszkodzili też jeden radiowóz. Poturbowano też funkcjonariusza, który próbował zatrzymać jednego z agresywnych mężczyzn.
Będzie protest w Rudzie Śląskiej!
Radny Rafał Wypior poinformował dziś, że o godz. 16.00 odbędzie się protest. Wydarzenia zapowiada dość enigmatycznie, a o szczegółach będzie informować.
Dziś w geście sprzeciwu, wezmę udział w proteście samochodowym i przejadę ulicą Piotra Niedurnego w Rudzie Śląskiej, gdzie pod numerem 34 znajduje się Biuro Senator PiS. Włączę klakson, na znak protestu wobec zabierania możliwości decydowania polskim rodzicom o urodzeniu dziecka z wadami uniemożliwiającymi im samodzielne życie poza łonem matki.
fot. Ewa Zielińska