Od lutego leżała w szpitalu, najpierw 2 miesiące na oddziale wewnętrznym, następnie na oddziale reumatologicznym. Jeszcze w sierpniu była nadzieja, że chorobę uda się pokonać.
- 24 sierpnia odbyła się konsultacja z radiologiem z Katowic, który zaproponował leczenie naświetlaniem. Lecz najpierw zaproponował wzięcie 4 dawki leku rytuksymab i zobaczyć jak organizm zareaguje. Na chwile obecną zauważyłam, że choroba zjada mi pomału nos, więc mam nadzieję, że 4 dawka pomoże i będzie możliwość rekonstrukcja nosa. A jeżeli lek nie pomoże, to wtedy ostatecznie naświetlania. 27 sierpnia dostałam kolejnego krwotoku, udało się go zatamować... - pisała Roksana. - 6 września dostaję 4 dawkę leku biologicznego, trzymajcie kciuki żeby pomógł.
Była nadzieja, była zrzutka na rehabilitację. Udało się zebrać założoną kwotę. Wszyscy do końca wierzyli, że dziewczynie uda się wygrać walkę z tą straszną chorobą.
- W dniu 10.10.2023 dostałam ponownego krwotoku, operacja. Przekazano mnie na laryngologie w celu kontroli krwawień. 18.10.2023 przekazano mnie na reumatologie w celu dalszego leczenia - brzmiał ostatni wpis Roksany...
Odeszła wczoraj, pozostawiając pogrążoną w cierpieniu rodzinę, bliskich i przyjaciół. O terminie jej pogrzebu bliscy poinformują na facebookowym profilu Roksana Gazda- Walka z Ziarniniakiem Wegenera.
Może Cię zainteresować: